Obecność prezydenta nie była obowiązkowa, ale miał szansę zabiegać o pabianickie sprawy.
Premier Mateusz Morawiecki na spotkaniu w Łodzi (12.07.) z mieszkańcami województwa wypowiedział się na temat dróg gminnych i powiatowych. Zauważył, że drogi szybkiego ruchu od dróg lokalnych dzieli przepaść.
– Jeszcze w tym roku zostanie utworzony fundusz drogowy. Na mniejsze drogi gminne i powiatowe zostanie przeznaczonych 5 miliardów złotych. Za naszych poprzedników było to 800 milionów – odniósł się do rządu PO i PSL. Jednocześnie zaapelował o zaufanie do PiS, bo “jesteśmy wiarygodni, spełniamy to, co obiecaliśmy”.
O nowym programie drogowym pisaliśmy TUTAJ.
Pieniądze przeszły nam koło nosa
Premier dodał, nawiązując do już rozdanych pieniędzy, że wojewoda został wyposażony “jak nigdy dotąd w worek z różnymi możliwościami i na pewno skorzystał z nich w odpowiedni sposób”. Chodzi o podział ok. 1,5 mld zł na drogi lokalne.
Ze wspomnianego „worka z rożnymi możliwościami” nie skapnęło nic dla Pabianic. Powiat pabianicki bezskutecznie zawnioskował o 80 proc. dofinansowania na przebudowę chodnika na odcinku od ul. Brackiej do ul. Warszawskiej oraz na przebudowę ul. Wschodniej w Ksawerowie. Z kolei miasto nie dostało pieniędzy na ulicę Piaskową.
Nie najlepiej „wpisaliśmy się w cele”
Dlaczego, skoro wszystkie wnioski spełniły wymogi formalne? Takie pytanie zadaliśmy rzeczniczce wojewody Dagmarze Zalewskiej. Oto odpowiedź:
“Dla całego kraju przeznaczono środki budżetowe w wysokości 500 mln zł, z czego dla województwa łódzkiego – ponad 31 mln zł ogółem dla gmin i powiatów. W ramach naboru samorządy złożyły 144 wnioski. Łączna wnioskowana przez nie kwota dotacji to 189 mln zł. A zatem przekraczająca ponad sześciokrotnie alokację dla województwa łódzkiego.
W tej sytuacji konieczne było dokonanie wyboru tych wniosków, które najlepiej wpisały się w cele i założenia Programu. Wybór dokonany przez Wojewodę Łódzkiego został pozytywnie zaopiniowany przez Ministra Inwestycji i Rozwoju”.
Zabrakło prezydenta Pabianic
Na spotkaniu z premierem, prócz pochwał działań rządu PiS, padały też niewygodne pytania. Jeden z panów, wykładowca wyższej uczelni, wyliczał mankamenty reformy szkolnictwa wyższego. Ktoś inny był bardzo wzburzony faktem, że przez rok zabiegał o spotkanie z wojewodą i nie doszło to do skutku. Obecni na sali samorządowcy przedstawiali problemy i zbierali deklaracje ich rozwiązania (rozmowy trwały także w kuluarach). Łodzianka podniosła kartkę z napisem “Czerwona kartka dla PiS”. W ŁSSE pojawił się także pabianicki działacz KOD Janusz Nagiecki.
Dlaczego o pabianickie interesy nie upomniał się prezydent Grzegorz Mackiewicz?
– Wizyta premiera Mateusza Morawieckiego w Łodzi odbyła się w ramach objazdu i spotkań polityków partii rządzącej z działaczami samorządowymi i wyborcami tej partii. Prezydent Grzegorz Mackiewicz dba o rozwój Pabianic, a nie o wizerunek rządzącej partii politycznej – mówi rzeczniczka prezydenta Aneta Klimek.
Pan “gorace zrodla” nam zalatwi. ;-)
Martw się lepiej żeby przez strategicznego mężulka szpital sie nie zawalił.
Od załatwiania takich spraw to jest prezydent.
a ja proponuje aby wreszcie zakończyli budowe s14 bo chyba się zobowiązali i wszystko kolejny raz zamrozili
co po remontach lokalnych dróg kiedy TIRy je codziennie rozwalaja bo nadal nie ma obwodnicy Łodzi
Faktycznie, klaun Nagiecki to poltyk wielkiego formatu i trzeba o nim wspominać na każdym kroku.