FAKTY

Bardzo łagodny wyrok za śmierć dziewczyny. Dlaczego do niego doszło?

Kiedy 6 grudnia ubiegłego roku na Waltera – Jankego osiemnastolatek śmiertelnie potrącił swoją rówieśniczkę, sporo pabianiczan obwiniało urzędników, którzy zadecydowali o ulokowaniu w tym miejscu wysepki. W obliczu wyroku, jaki zapadł 14 września przed sądem Sądem Rejonowym w Pabianicach mają z kolei prawo oburzać się na delikatne potraktowanie winnego.

Jest temat do analizy. Kodeks karny za nieumyślne spowodowanie śmierci przewiduje od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności (177 § 2), ale tym razem winny nie trafi do więzienia. Pabianicki sąd wymierzył Jakubowi W. karę jedynie 2 lat ograniczenia wolności, zobowiązując do wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 40 godzin w stosunku miesięcznym. Ponadto orzekł wobec oskarżonego środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres 10 lat oraz zasądził tytułem nawiązki na rzecz oskarżycieli posiłkowych D.K oraz A.K. kwoty po 8 tys. złotych.

Wyrok nie jest prawomocny. Co ważne, zapadł w trybie dobrowolnego poddania się karze. W art. 387 Kodeksu postępowania karnego czytamy, że uwzględnienie wniosku o dobrowolne poddanie się karze możliwe jedynie wówczas, gdy nie sprzeciwia się temu prokurator, a także pokrzywdzony należycie powiadomiony o terminie rozprawy oraz pouczony o możliwości zgłoszenia przez oskarżonego takiego wniosku”.

Istotne są paragrafy w związku, z którymi zapadł taki wyrok. Stało się tak, jak informuje rzecznik Sądu Okręgowego w Łodzi sędzia Iwona Konopka, “w związku  z art. 37 a § 1 Kodeksu karnego w zw. z art. 34 § 1 a pkt 1 Kodeksu karnego w zw. z art. 35 § 1 Kodeksu karnego.”

Co to za przepisy?

-Art. 37 a § 1 mówi orzekanie kary grzywny lub ograniczenia wolności zamiast kary pozbawienia wolności.

Otóż: “Jeżeli przestępstwo jest zagrożone tylko karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 8 lat, a wymierzona za nie kara pozbawienia wolności nie byłaby surowsza od roku, sąd może zamiast tej kary orzec karę ograniczenia wolności nie niższą od 3 miesięcy albo grzywnę nie niższą od 100 stawek dziennych, jeżeli równocześnie orzeka środek karny, środek kompensacyjny lub przepadek”.

-Art. 34 § 1 a pkt 1 traktuje o wymiarze i forma kary ograniczenia wolności
§ 1a. Kara ograniczenia wolności polega na:
1) obowiązku wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne.
-Art. 35. KK  mówi o pracy na cele społeczne
§ 1. Nieodpłatna, kontrolowana praca na cele społeczne jest wykonywana w wymiarze od 20 do 40 godzin w stosunku miesięcznym.
Co to oznacza?
Najistotniejszy z puntu widzenia kształtu tego wyroku na Jakuba W. jest art. 37 a § 1, a konkretnie zaznaczony na czerwono fragment. Oznacza to, że prokurator nie przewidział więcej niż rok pozbawienia wolności, a sąd musiał się zgodzić na to, że taka kara jest w tym wypadku wystarczająca.
O komentarz poprosiliśmy doświadczoną przedstawicielkę wymiaru sprawiedliwości (z oczywistych powodów nie występuje z nazwiska). Oto jej głos:
-Prokurator musiał założyć, że karą za nieumyślne spowodowanie śmierci człowieka jest nie więcej niż rok pozbawienia wolności. Osobiście jestem wstrząśnięta tak niskim wyrokiem, jest on nie do przyjęcia. To dla mnie absolutne kuriozum. Jak można za śmierć człowieka zaproponować do roku pozbawienia wolności!? Przecież za dużo mniejsze przewinienia trafia się za kraty. Należy zwrócić uwagę na fakt nie reprezentuje tylko interesów stron postępowania, czyli sprawcy i pokrzywdzonego, ale stoi na straży interesu publicznego. I jeżeli prokurator za wypadek ze skutkiem śmiertelnym nie widzi potrzeby wniesienia o wyższą karę, de facto prokurator godzi się na to, by w Pabianicach za wypadki śmiertelne kara była poniżej roku, że życie człowieka w tym mieście jest bardzo tanie. I to “przyklepał” sąd.
W skrócie

Kierujący audi A3 18-latek, potrącił dziewczynę na przejściu dla pieszych przy ul. Waltera-Jankego 6 grudnia 2020. Był trzeźwy, nie prowadził pod wpływem środków odurzających. Dziewczyna szła w stronę przystanku po pasach, znajdujących się na już drodze wewnętrznej prostopadłej do Waltera-Jankego. Nie mogła go widzieć, została nagle z ogromną siłą uderzona bokiem pojazdu. Sprawca i ofiara to mieszkańcy Pabianic. Prokuratura ustaliła, że nastolatek 2 miesiące temu odebrał prawo jazdy.

Prokurator nie wystąpił do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztu dla chłopaka. Postanowił zastosować środki zabezpieczające w postaci poręczenia majątkowego wysokości 15 tys. zł oraz dozoru policyjnego. 

Sąd uznał Jakuba W. za winnego tego, że “w dniu 06 grudnia 2020 r. w Pabianicach poruszając się ul. Waltera Janke przed skrzyżowaniem z drogą dojazdową do ul. Mokrej samochodem osobowym marki Audi A3 umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym popełniając błąd w taktyce i technice jazdy poprzez prowadzenie pojazdu z prędkością wynoszącą nie mniej niż 85 km/h, to jest znacznie przekraczając dozwoloną na przedmiotowym odcinku jezdni, oraz zbyt późne przystąpienie do zjazdu z lewego pasa ruchu przed wysepką separacyjną, czym doprowadził do zjechania z jezdni na prawe pobocze, podbicia kół prawych pojazdu co spowodowało obrót wokół osi podłużnej pojazdu prawym bokiem w lewą stronę oraz dalsze przemieszczenie się pojazdu przechylonego w lewą stronę oraz następnie nieumyślne uderzenie w przechodzącą po przejściu dla pieszych ulicą Mokrą pokrzywdzoną K.K., w następstwie czego doszło do jej śmierci”.

Tragedia przy Waltera-Jankego. Prokuratura skierowała dziś do sądu akt oskarżenia