Pożar w Pabianicach. Słup ognia pojawił się wczoraj po godz. 23.00. To skutek działania podpalacza. W akcji gaśniczej wzięło udział kilkanaście zastępów straży pożarnej. Nikt nie ucierpiał.
Nocny pożar. Wczoraj kilka minut po godz. 23.00 dyżurny Powiatowego Stanowiska Kierowania otrzymał informację o pożarze drewnianego, dwukondygnacyjnego budynku u zbiegu ulic Żytniej i Bocznej w Pabianicach.
Budynek. w którym mieścił się zakład szklarski z częścią mieszkalną, spłonął doszczętnie. Nikt nie ucierpiał.
W akcji wzięło udział 11 zastępów straży pożarnej (w tym OSP Pabianice, Wola zaradzyńska, Chechło, Pawlikowice i Piątkowisko oraz JRG z Łodzi). “Niezwłocznie podano kilka prądów wody w natarciu, a także w obronie na sąsiadujące budynki. Ze względu na silne zadymienie strażacy pracują w aparatach ODO” podała strona Pabianice 112.
Akcja gaśnicza zakończyła się o godz. 3.05.
Dyżurny KP PSP w Pabianicach jako przyjętą przyczynę podał podpalenie. Sprawą zajmuje się policja.
Straty szacowane są wstępnie na 200 tys. zł. Trzeba było też rozebrać fragment dachu z sąsiadującej z zakładem szklarskim szwalni. Jej ściana uległa opaleniu.
(Fot. Seweryn Grambor)