Zarząd Dróg Wojewódzkich podkreśla, że ścieżka rowerowa tuż przy namiotach handlowych stwarza zagrożenie dla pieszych i rowerzystów.
Podczas kończącej się właśnie przebudowy drogi wojewódzkiej 485 chodnik został przesunięty tak, by obok zmieścić ścieżkę rowerową. Choć pogoda nie sprzyja obecnie przemieszczaniu się na rowerach, cykliści zauważyli, że bardzo bliskie sąsiedztwo nie jest dobrym i bezpiecznym rozwiązaniem.
– Jechałem, a klienci byli na ścieżce. Niektórzy przechodzili już z zakupami, inni po prostu rozstawili się starając zachowywać odstępy, bo epidemia. Musiałem zsiąść z roweru. Problem nasili się wiosną, kiedy więcej osób wsiądzie na rowery. Osoba wychodząca z blaszaka może po prostu nie zauważyć jadącego roweru, a wcześniej rowerzysta jej – zauważa pan Zbigniew.
Stragany stoją na terenie miejskim, poza pasem drogowym. Mają status miejskiego targowiska.
Inwestor, czyli podlegający pod Urząd Marszałkowski w Łodzi Zarząd Dróg Wojewódzkich, tłumaczy, że uprzedzał i to dwukrotnie o zagrożeniu dla pieszych i rowerzystów wynikającym z bezpośredniego sąsiedztwa namiotów i straganów.
– Już w fazie projektowej informowaliśmy miasto, że przebudowa drogi nie uwzględnia targowiska w tym miejscu. Zwracaliśmy ponownie na to uwagę w czerwcu tego roku, przypominając, że po przyjęciu postulatów miasta i rowerzystów o rozdzieleniu na dwa osobne elementy ścieżki i chodnika, nie będzie możliwości bezpiecznej komunikacji z targowiskiem i handel w dotychczasowym formie, będzie stanowić zagrożenie dla pieszych i rowerzystów – mówi Marcin Nowicki, rzecznik Zarządu Dróg Wojewódzkich.