„Jestem po to, aby mnie wykorzystywać. Trzeba jednak chcieć to zrobić” – mówi senator Maciej Łuczak.
Szefowa „Nowoczesnej” Katarzyna Lubnauer powiedziała w ostatnią niedzielę, że trzeba obronić kraj przed zarazą PiS. Czym się można od PiS zarazić?
Maciej Łuczak: – Na program przedstawiony na konwencji Platformy Obywatelskiej i “Nowoczesnej” składają się hasła o likwidacji Instytutu Pamięci Narodowej i Centralnego Biura Antykorupcyjnego. W naszym programie, jaki został zaprezentowany na ostatniej konwencji, znalazło się pięć konkretnych i pozytywnych punktów, nazwanych Piątką Morawieckiego: Dobry Start, Mała firma – mały ZUS, Obniżka CIT do 9%, program “Dostępność+”, wsparcie finansowe remontów dróg lokalnych.
Jeżeli te wszystkie świadczenia i udogodnienia, z których mają korzystać Polacy określane są jako zaraza, to najwyraźniej pani Lubnauer nie wsłuchiwała się uważnie w to, co mówili przedstawiciele rządu. Różnimy się od totalnej opozycji tym, że przedstawiamy konkretne propozycje programowe, nasi oponenci mówią jedynie o walce z PiS.
Jakie świadczenia?
– Chcemy wesprzeć rodziców, którzy po wakacjach muszą przygotować dzieci do szkoły, co wiąże się z niemałymi wydatkami. Dlatego wprowadzamy program “Dobry Start”, który oznacza przekazanie 300 złotych na dziecko wraz z początkiem każdego kolejnego roku szkolnego. Nie zapominamy też o seniorach, którzy często, ze względu na schorzenia, mają problem z dotarciem do wielu miejsc w przestrzeni publicznej. Wychodzimy temu naprzeciw proponując program “Dostępność+”. Wydamy 23 miliardy złotych na ułatwienia dla starszych osób. Z kolei przedsiębiorcy zostaną odciążeni, bo obniżamy im podatek CIT z 15 do 9%, co jest kolejnym etapem, gdyż wcześniej w ciągu naszych rządów wysokość tej daniny spadła już z poziomu 19 do 15%.
Tylko skąd brać pieniądze na realizację obietnic? Budżet nie jest przecież bez dna… Jest już realizowany program 500+, Mieszkanie+, został obniżony wiek emerytalny, zainicjowano program “Czyste Powietrze”.
– Przez ostatnie dwa i pół roku Prawo i Sprawiedliwość pokazało, że potrafi znaleźć środki na prospołeczne programy służące Polakom. Dzięki skutecznej walce z oszustami unikającymi opodatkowania budżet państwa jest w bardzo dobrej kondycji, dlatego stać nas na wielomiliardowe przedsięwzięcia socjalne. Ponadto, warto dodać, że realizowany już program 500+ w konsekwencji spowoduje wzrost wpływów do państwowej kasy. Polacy środki uzyskane od państwa wydają płacąc podatki, co wzmacnia kondycję finansów publicznych. Dlatego też bez problemu będziemy mogli wdrażać w życie nasze zamierzenia, mające na celu poprawę sytuacji rodzin, seniorów i przedsiębiorców.
Dotychczasowe rządy PiS dowodzą na konkretnych przykładach, że realizujemy swoje obietnice. Idziemy w dobrym kierunku i jesteśmy wiarygodni. Dbamy też o to, by gospodarka rozwijała się jeszcze szybciej. Dlatego sukcesywnie obniżamy CIT, a małe przedsiębiorstwa, w szczególności te o najniższych obrotach, będą miały obniżone składki na ZUS. To da mocny impuls, który napędzi polską gospodarkę, dla której istotnym motorem są małe przedsiębiorstwa.
Program “Dobry Start” będzie już od najbliższego roku szkolnego?
– Tak, Premier Morawiecki postara się uruchomić te środki jak najszybciej. Powinny trafić do rodziców już w związku z nadchodzącym rokiem szkolnym.
Będziecie też przekonywać kobiety, aby jak najszybciej decydowały się na drugie dziecko. W jaki sposób?
– To złożona propozycja, dlatego jest jeszcze w trakcie szczegółowego dopracowywania. Rozważamy m.in. wydłużenie urlopu macierzyńskiego o rok w przypadku, kiedy kolejne dziecko urodzi się w ciągu dwóch lat od przyjścia na świat pierwszego. Jestem pewny, że będzie to mocna zachęta do podjęcia decyzji o szybkim powiększeniu rodziny.
Wróćmy do rządowych programów dotyczących ochrony środowiska. Jego stan w Pabianicach jest dramatyczny, co widać po wskaźnikach zanieczyszczenia powietrza. Nie mają one żadnego przełożenia na nasze miasto.
– Przyznaję, że tutaj jestem bezradny. Spotykamy się z niezrozumiałym oporem ze strony pana prezydenta i jego współpracowników. Program zakładający geotermalne odwierty badawcze jest znakomity. Uczestniczy w nim wiele miast, m.in. Sieradz, którego władzom pomagałem w staraniach o dofinansowanie. Nie rozumiem oporu prezydenta, szczególnie w sytuacji, kiedy miasta pierwszy krok do projektu geotermalnego nie kosztowałby ani złotówki, bo pieniądze zapewnia Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska.
Trudno rozwikłać, czym ta niechęć jest spowodowana, być może jedynie tym, że rządowymi środkami dysponuje obecnie Prawo i Sprawiedliwość. Prezydent nie pała sympatią do naszej partii, ale będąc gospodarzem miasta należy wznieść się ponad podziały dla dobra mieszkańców.
Rok temu w Zduńskiej Woli gościł premier Mateusz Morawiecki. Przyjechały rzesze samorządowców. Proszę sobie wyobrazić, że na tym spotkaniu nie było prezydenta Pabianic ani żadnego urzędnika z ratusza, co pokazuje, że nie ma ze strony Urzędu Miejskiego woli do dialogu z rządem w celu uzyskania wsparcia dla Pabianic. Taka postawa powoduje, że nasze miasto traci szansę na rozwój.
W piątce Morawieckiego znalazł się punkt o drogach. Rządowy fundusz przewiduje aż 5 miliardów złotych na remonty dróg lokalnych. W Pabianicach mamy prawie 50 km ulic gruntowych, wymagających remontu. Jeśli prezydent Mackiewicz nie przejawi zainteresowania, będziemy mogli skorzystać z tych środków?
– Niestety nie. Prezydent musi wyjść z inicjatywą – choćby po to, aby miasto złożyło niezbędne wnioski o dofinansowanie. Powinien współpracować z rządem, żeby była możliwość poprawienia warunków życia mieszkańców. Mam nadzieję, że pan prezydent zmieni swoją postawę – moje drzwi są otwarte dla wszystkich, którzy chcą współdziałać dla dobra Pabianic.
Jeszcze w kwietniu chcę zorganizować konferencję na temat programu mieszkaniowego, który może być realizowany w Pabianicach. Rozmawiałem już na ten temat w ministerstwie i jest zagwarantowane wsparcie dla Pabianic. Wiadomo już, że w Sieradzu będą budowane 4 bloki. Pomysł jest świetny, mamy mnóstwo możliwości, ale trzeba po prostu chcieć.
Inni chcą?
– Wielu samorządowców kontaktuje się ze mną przynajmniej raz w tygodniu. Zaoferowaliśmy np. skuteczną pomoc przy okazji lokowania się w Ksawerowie giganta branży AGD, firmy Miele. Kiedy dyrektor Zespołu Szkół nr 1 Paweł Szałecki chciał tworzyć klasy pod patronatem “Miele”, też wiedział, do kogo zadzwonić. Klasy szkolące fachowców zostaną uruchomione już w najbliższym roku szkolnym. Niedawno udało się skutecznie pomóc mieszkańcom Zatorza, którzy są zainteresowani podłączeniem do sieci gazowej. Wkrótce wymienią kotły węglowe na nowoczesne piece gazowe. Jestem po to, aby mnie wykorzystywać.
Prezes Jarosław Kaczyński na niedzielnej konwencji powiedział, że musicie być bez skazy. Co to dla Pana oznacza?
– Podpisuję się pod tymi słowami, choć człowiek jako istota niedoskonała może popełniać błędy. Nikt nie jest nieskazitelny, ale trzeba się starać podnosić standardy postępowania. Jedno jednak jest pewne – idąc do polityki trzeba mieć powołanie. Podobnie jest w przypadku decydowania się na zawód nauczyciela, lekarza, czy posługę kapłańską. Polityk musi przede wszystkim służyć ludziom – to jest jego głównym celem. Jeśli będzie trzymał się tych prostych zasad, nie dotknie go skaza. Podtrzymywaniu i wzmacnianiu idei skromnej służby Polakom sprzyja projekt ustawy o obniżeniu o 20% uposażeń posłów i senatorów. Z kolei prezesi spółek Skarbu Państwa zarobią aż o połowę mniej.
A słynne już premie? Opinia publiczna bardzo krytycznie przyjęła wieść o takich apanażach, a prezes Kaczyński zadecydował, że mają być przekazane na Caritas…
– Te premie to kropla w morzu pieniędzy, które udało się zdobyć dla Polaków. Niejednokrotnie kosztem wolnego czasu i wyrzeczeń. Bardzo często mogę się umówić z danym ministrem na godz. 21, bo dopiero wtedy może spokojnie usiąść i porozmawiać. Nasz rząd nie pracuje za biurkiem od 8 do 16, jak to się może niektórym wydawać. Nic bardziej błędnego.