Gmina Pabianice z imponującym przyrostem mieszkańców. Z kolei kilkaset osób tylko w ciągu ostatniego roku wyprowadziło się z naszego miasta.
Wójt Gminy Pabianice Marcin Wieczorek ma powód do radości. W ciągu minionego roku przybyło mu 215 mieszkańców. Zameldowanych (pobyt stały i czasowy) było 7026 osób, dokładnie rok później: 7421. W 2019 urodziło się 70 dzieci, zmarło 51 osób. 19 więcej urodzin niż zgonów to jednak tylko niewielki procent nowych mieszkańców.
– Z rozmów z pracownikami ewidencji ludności wynika, że ogromna większość tych ludzi przychodzi z miasta Pabianic oraz z Łodzi. Bardzo się cieszę, że uznali Gminę Pabianice za miejsce, w którym chcą żyć, pracować i wychowywać dzieci. Tak wysoki przyrost to dla mnie nie tylko powód do radości, ale i wielkie wyzwanie w szczególności w zakresie rozwoju infrastruktury społecznej. Staramy się sprostać oczekiwaniom mieszkańców poprzez inwestowanie w rozbudowę szkół, zwiększanie liczby miejsc w żłobkach, rozwój działalności Gminnego Domu Kultury itp. – tłumaczy wójt Marcin Wieczorek.
Pod koniec ub. roku wyjątkowość Gminy Pabianice zauważyło ogólnopolskie Pismo Samorządu Terytorialnego “Wspólnota”. Dlaczego? Bo według prognoz przeprowadzonych na podstawie danych Ministerstwa Finansów z tytułu podatku PIT trafi do Gminy Pabianice ponad 1 mln 922 tys. zł więcej niż w bieżącym roku. A to odmienna tendencja niż w innych wiejskich samorządach.
Z kolei w Konstantynowie Łódzkim (w porównaniu z 2018) przybyło 80 mieszkańców. 2018 – 17.773 osób, 2019 – 17.853 osoby. Urodzenia w 2019 – 163 dzieci, zaś zgony – 216. Jak konstantynowski ratusz tłumaczy przeprowadzkę mieszkańców na teren miasta? – W 2019 roku w Konstantynowie Łódzkim prowadzona była kampania informacyjna „Tu się meldujesz – dużo zyskujesz”, podczas której zachęcaliśmy mieszkańców, którzy nie są jeszcze zameldowani do zameldowania się i dołączenia do konstantynowskiej społeczności – wyjaśnia rzecznik Marlena Kamińska.
Liczba mieszkańców gminy Dobroń zameldowanych na pobyt stały i czasowy na sam koniec 2018 i ubiegłego roku przedstawia się następująco:
31.12.2018 – 7657; 31.12.2019 – 7664 (przybyło 7 osób). Grono nowo narodzonych mieszkańców Gminy Dobroń w 2019 liczy 60 dzieci, z życiem pożegnało się tu natomiast 81 osób.
W Gminie Ksawerów ubyło 24 mieszkańców. Raczej nie z powodu wyboru innej gminy, ale odejścia do wieczności. Liczba urodzeń w 2019 wyniosła 46 osób, a zgonów odnotowano 83 (-37 stan ludności). Z zestawienia liczb wynika zatem, że 13 osób musiało się tu wprowadzić. Dla porządku: liczba osób zameldowanych na pobyt stały i czasowy, wg stanu na 31 grudnia 2018 r. – 7619 osób, a na 31 grudnia 2019 r. – 7595.
Wójt Gminy Ksawerów Adam Topolski przekonuje, ze mieszkańców ma faktycznie znacznie więcej.
– Jest spora grupa, która u nas mieszka, ale zameldowana jest gdzie indziej. To znacznie zubaża gminny budżet i nie ma żadnych przepisów, których by można użyć, aby skonczyc z tego rodzaju fikcją – ubolewa wójt Adam Topolski.
A co pod wzgledem demograficznym słychać w naszym mieście?
W 2019 roku Urząd Stanu Cywilnego w Pabianicach sporządził 785 aktów urodzenia i 1086 aktów zgonu, czyli 301 więcej osób zmarło niż się urodziło. Liczba mieszkańców w Pabianicach na koniec 2018 to 62.688. Rok później 61.925, czyli 763 osoby mniej. Z rachunków wynika (po odjęciu przewagi zgonów), że ubyły aż 462 osoby.
Aneta Klimek, rzeczniczka prezydenta Pabianic zauważa, że problem depopulacji dotyczy całego województwa łódzkiego.
– Już kilka lat temu zaobserwowaliśmy niepokojący proces przemieszczania się mieszkańców do mniej zurbanizowanych gmin, dlatego powstał projekt „Karta Pabianiczanina”. W całym kraju liczba ludności zmalała, nadal z niskim przyrostem naturalnym – tłumaczy Aneta Klimek.
Prognozy i środki zaradcze
Ujemny trend demograficzny w Pabianicach nie nowość. Wpisuje się on zresztą w zjawisko tzw. depopulacji w średnich i większych miastach woj. łódzkiego. Prof. Piotr Szukalski z Instytutu Socjologii UŁ zauważył, że “oczywiście województwo łódzkie nie jest i nie będzie jedynym regionem doświadczającym zmniejszania się liczby ludności Jednakże skala tych odnotowanych dotąd, a zwłaszcza przewidywanych, zmian wskazuje jednoznacznie na to, iż województwo znajduje się w grupie kilku regionów najbardziej dotkniętych przemianami ludnościowymi.
Prognozy są pesymistyczne: “W trakcie ostatnich 20 lat, między 1995 a 2015, liczba ludności województwa zmniejszyła się o blisko 200 tys. osób (tj. 7,2% stanu początkowego), zaś najnowsza prognoza demograficzna GUS z roku 2014 zakłada w następnym dwudziestoleciu utrzymanie się tego trendu, aczkolwiek z przyspieszeniem tempa depopulacji. W następnych dwóch dekadach region utracić ma 260 tys. (10,5% stanu z 2015 r.)”.
W 2016 roku tak na naszych łamach (papierowa wersja “PabiaNICE”) mówiła działaczka SLD Aleksandra Stasiak (nie była wtedy radną):
“W poszukiwaniu inspiracji wybrałam się na wieczorny spacer po mieście. Ruszyłam ze swojego Młodzieniaszka, dalej Bugajem do centrum. Najpierw pomyślałam – po codziennym zgiełku, nieprzerwanie dzwoniącym telefonie i korkach w drodze do domu – jaka tu cisza i spokój, tego mi było trzeba! Jednak po chwili naszła mnie refleksja: Pabianice wymierają. Zaczyna się weekend, a ja minęłam kilka starszych pań wyprowadzających czworonogi na spacer i pusty autobus. W dodatku brak życia w nielicznych pubach i kawiarenkach. Porównałam, ilu mieszkańców mieliśmy w minionych latach. Wynik wygląda niepokojąco: w 2000 roku było nas 73,5 tysiąca, w 2006 – 70 tysięcy, a dziś jest około 65 tysięcy pabianiczan. Prognozy są bezlitosne. Z roku na rok jest nas mniej średnio o 625 osób, więc jeśli będzie to postępować w takim tempie, to za 105 lat Pabianice wymrą całkowicie. Co jest przyczyną? Problem jest złożony. Częściowo wyemigrowano na podmiejskie osiedla, ale w dużej mierze w poszukiwaniu pracy. Brak perspektyw i nowych inwestorów nie tylko nie przyciągnie przyjezdnych, ale też nie zatrzyma obecnych mieszkańców i miasto umrze samoistnie, gdyż wskaźnik przyrostu naturalnego jest katastrofalny. Należy pomyśleć o zastępowalności pokoleń, o tym, jak młodych ludzi zatrzymywać w mieście. W Pabianicach brakuje przedsiębiorców, a co za tym idzie – stałych miejsc pracy. I to jest źródło problemu. Sam program „ Rodzina 500+” sprawy nie załatwi, bo każdy rozsądny człowiek nie zacznie poprawiać statystyk, jeśli nie będzie miał zaspokojonych podstawowych potrzeb. Dajcie młodym poczucie bezpieczeństwa – stabilność zawodową i własny kąt, a przyrost naturalny na pewno się poprawi”.
…