Przy wielu „zebrach” brakuje znaków pionowych, choć przepisy mówią o obowiązku podwójnego oznaczania przejść.
Jeszcze na przełomie maja i czerwca radny powiatowy Włodzimierz Stanek zwrócił uwagę na brak znaków pionowych D-6 przy przejściu Bracka – 20 Stycznia (zdjęcie główne). Starostwo (to droga powiatowa) uzupełniło je dopiero w zeszłym tygodniu. Jednak podobnych miejsc jest w naszym mieście więcej.
Pojęcie „przejścia dla pieszych” definiuje art. 2. pkt 11. Ustawy prawo o ruchu drogowym, zgodnie z nim to „powierzchnia jezdni, drogi dla rowerów lub torowiska przeznaczona do przechodzenia przez pieszych, oznaczona odpowiednimi znakami drogowymi”. Mimo liczby mnogiej, nie ma tu nic o typie i rodzaju oznakowania.
Doprecyzowuje to rozporządzenie ministra infrastruktury z 3 lipca 2003 r. (poz. 2181 Dziennik Ustaw Nr 220 z dnia 23 grudnia 2003 r.). Jest tutaj mowa o pionowym znaku informacyjnym D-6 oraz poziomym znaku P-10 (pasy, potocznie zebra), natomiast w rozdziale 5.2.6.3. czytamy, że „Znak D-6 należy stosować przy wszystkich przejściach dla pieszych”.
Przepisy pozwalają na „niedoróbkę”, ale tylko w przypadku znaku P-10: „jeżeli nawierzchnia jezdni nie nadaje się do umieszczenia znaku poziomego, a istnieje potrzeba ustalenia przejścia, przejście to można wyznaczyć tylko znakami D-6, umieszczając je po obu stronach drogi”. D-6 jest zatem koniecznością (ustawiony do 0,5 metra od krawędzi przejścia w stronę nadjeżdżających pojazdów).
Tymczasem w Pabianicach (zarówno na drogach powiatowych, jak i miejskich) jest wiele przejść z wybrakowanym oznakowaniem. W niewielkim promieniu to choćby: róg Myśliwska – Piotra Skargi, róg Myśliwska – Ossowskiego (z jednej strony), Jaszuńskiego – 20 Stycznia, Bracka przy Nawrockiego, Żytnia przy Kopernika, róg Zamkowa – Wyszyńskiego, a także tuż obok świeżego znaku Starostwa – przejście przy wieżowcach na Brackiej.