Ustawa dekomunizacyjna daje furtkę do zachowania „pamiątek” po poprzednim ustroju.
Na początku czerwca napisaliśmy, że choć od zniszczenia pomnika poświęconego „Członkom PPR zamęczonym w hitlerowskich obozach zagłady i poległym w walce o wolną socjalistyczną Polskę” minął rok, ten wciąż jest pomazany. Zarządzający komunalną nekropolią Grzegorz Janczak zareagował:
– Musiałem sprowadzić specjalne środki, bo granitu nie da się pomalować, a czerwonego sprayu tak po prostu zmyć. Wydałem na to sporo pieniędzy – mówi. Janczak tłumaczy, że to niepotrzebny wydatek, bo pomnik i tak – w świetle nowych przepisów – musi zostać wyburzony. Myli się. Nie trzeba tego robić.
Zgodnie z nowelizacją tzw. ustawy dekomunizacyjnej należy usunąć pomniki upamiętniające ustrój totalitarny (także obeliski czy płyty pamiątkowe), ale przepisu o likwidacji nie stosuje się m.in. do pomników: niewystawionych na widok publiczny; znajdujących się na terenie cmentarzy albo innych miejsc spoczynku – CZYTAJ TUTAJ.
Instytut Pamięci Narodowej nie kryje rozczarowania takim stanem rzeczy. W obecnej sytuacji może jedynie prosić o likwidację pomnika upamiętniającego ludzi PPR.
PPR, czyli Polska Partia Robotnicza, została założona w styczniu 1942 roku (w czasie okupacji niemieckiej). Połączyła byłych działaczy Komunistycznej Partii Polski i członków innych grup komunistycznych.
– W zeszłym roku sygnalizowaliśmy parlamentarzystom, aby nowelizacja przewidywała usuwanie pomników symbolicznych z terenów nekropolii – w poprzednim ustroju często stawiano takie obiekty na cmentarzach, choć nie mają one nic wspólnego z miejscem pochówku. Ponieważ prawo nie nakazuje ich usunięcia, dlatego użyliśmy zwrotu, że zaapelujemy do prezydenta Pabianic – tłumaczy Artur Zawadka z Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN.
Najstraszniejszą pamiątką po komuniźmie, jest darmowa edukacja do poziomu studiów i ubezpieczenie zdrowotne, na szczęście dzięki Planowi Blacerowicza udało się zlikwidować polski przemysł, będący konkurencją dla Niemiec. Cóż kiedy Chińczyki trzymają się mocno… A tak na poważnie, obecne władze wywodzące się z SOLIDARNOŚCI-z powodu masowego bezrobocia i ubustwa Polaków, chociaż w sferze symbolicznej odniosą ,,sukces” i wykaż się ,,patriotyzmem”. PiS+PO niczym wiącej nie POtrafią się POPiSać niż ,,walką” z urojeniami.
Po waszmościowej ortografii widać właśnie darmowość owej edukacji. :)
Tablica jest do usunięcia. Bo jest kłamliwa. Ci ludzie nie walczyli o Polskę wolną. Jeżeli trzymać się ducha prawa, ze względu na obecność na cmentarzu pozostaną nazwiska. I nikt nie mówi o ich usuwaniu. Ale bez tej centralnej, kłamliwej tablicy. Tyle duch.