Na sesji powiatu wrócił temat budowy ronda na skrzyżowaniu ulic Warszawskiej – Sikorskiego – Nawrockiego.
– Skręcenie w lewo z tych ulic w godzinach szczytu jest niemal niemożliwe. Akurat nadarza się okazja – splot dość niefortunnych zdarzeń – że tramwaj nie jeździ i może warto te okoliczności wykorzystać. Roboty nie utrudnią kursowania szynowców – tłumaczył radny Włodzimierz Stanek.
Rondo z prawdziwego zdarzenia to koszt ok. 1 mln złotych lub więcej. Ale nawet jeśli nasi samorządowcy przychylą się do jego budowy, trzeba to skonsultować z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad (krzyżuje się tu droga krajowa), która wyrazi zgodę lub nie.
Rondo to kiepski pomysł, najlepsze są światła, dla pieszych rondo to uciekanie przed samochodami, a jest tu dużo dzieci, no bo szkoła.