FAKTY KOMUNIKACJA

Skomplikowana droga. I jak tu ją utwardzić?

Gmina odpowiada jedynie za część tej drogi. Reszta w prywatnych rękach.

Grzęzną i obwiniają radną – współwłaścicielkę drogi, przy której wybudowali domy – o dość złożonym problemie z drogą w Kudrowicach napisaliśmy w połowie lutego. Okazuje się, że w Gminie Pabianice to nie jedyny problemowy trakt.

Do redakcji odezwali się mieszkańcy Rydzyn. Pobudowało się tu sporo rodzin, domów wciąż przybywa. Droga do posesji wygląda jak na zdjęciu. Kiedy popada, aby wyciągnąć samochód, potrzebny jest traktor.

– Urzędnik w gminie sąsiadowi powiedział, że dziwi się, bo sami powinniśmy zrobić sobie drogę – usłyszeliśmy.

Sprawa jest skomplikowana, ponieważ do gminy należy tylko niewielka część drogi. Działki przeznaczone na nią mają szerokość 12 metrów,  z czego gmina dysponuje wyłącznie fragmentem północnym o szerokości od 1,8 metra (tuż przy drodze powiatowej) do 4 m. Oznacza to, że  maksymalnie 1/3 szerokości drogi jest gminna. Pozostałe 8 metrów jest w rękach prywatnych. W znacznej większości mieszkańcy posiadają służebność przejazdu ustaloną z prywatnymi właścicielami. Niedawno – ze względu na sprzyjające warunki pogodowe – gmina Pabianice zabrała się za naprawę dróg. Również na należąca do gminy działkę w Rydzynach wjechała równiarka. Stan po przejeździe maszyny widoczny na zdjęciu głównym z 10 kwietnia.

-Właściciele nie sygnalizują choćby zgody na wykonanie prac naprawczych przez gminę ani chęci nieodpłatnego przekazania drogi gminie – mówi wójt Gminy Pabianice Marcin Wieczorek.

Niżej zdjęcie czytelnika obrazujące stan przed pojawieniem się równiarki (6 marca).

Zanim przejechała równiarka.