Temat poruszył mieszkańców. Czy ich przedstawiciele myślą podobnie?
Podczas ostatniej sesji radny Prawa i Sprawiedliwości Piotr Różycki zarzucił prezydentowi Pabianic, że nie zainteresował się tematem budowy w mieście spalarni śmieci. Zdaniem radnego taka inwestycja mogłaby być antidotum na podwyżkę cen za wywóz śmieci (ZOBACZ TUTAJ).
Od pomysłu nie odciął się przewodniczący klubu radnych PiS Włodzimierz Stanek, co może oznaczać, że propozycja to stanowisko całego klubu, tym bardziej że w swojej wypowiedzi Różycki używał formy “my”.
Koncepcja budowy spotkała się z ostrym veto prezydenta. Stwierdził kategorycznie, że spalarni w Pabianicach nie będzie (CZYTAJ TUTAJ).
Postanowiliśmy sprawdzić, co faktycznie na ten temat sądzą radni. Wysłaliśmy 23 maile – osobno do każdego z nich. Mieli odpowiedzieć, czy popierają pomysł zgłoszony podczas sesji RM. Poprosiliśmy też o krótkie uzasadnienie swojej opinii. Nie doczekaliśmy się indywidualnych odpowiedzi. Otrzymaliśmy dwa stanowiska wyrażone przez szefów klubu i jeden osobny głos.
Odpowiedź Krzysztofa Rąkowskiego, przewodniczącego Koalicyjnego Klubu Radnych:
“Na wstępie stanowiska KKR należy podkreślić, że propozycja budowy spalarni w Pabianicach to wyłącznie inicjatywa radnych z klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości przedstawiona na sesji w dniu 3 września 2019 r.
Odnosząc się do propozycji radnych z klubu Prawa i Sprawiedliwości pragniemy stwierdzić, że jesteśmy przeciw budowaniu spalarni na terenie Pabianic. Po pierwsze, brak jest podstaw dla ekonomicznego uzasadnienia inwestycji za ponad 800 mln złotych (koszt spalarni w Poznaniu) zwłaszcza w okresie gdy przed miastem stoją największe oczekiwane inwestycje drogowe i infrastrukturalne o wartości zaledwie ,,ułamkowej” kosztów proponowanej spalarni. Koszty budowy innych spalarni przytoczone przez radnych PIS to również kilkaset milionów złotych.
Ponadto z informacji Prezydenta przekazanej na sesji wynika, że dla poprawnego funkcjonowania spalarni, podobnej do tej z Poznania, potrzebne jest około 200 tys. ton odpadów. Mieszkańcy Pabianic wytwarzają obecnie około 24-25 tys. ton odpadów. Oznacza to setki tirów, które musiałyby dowieźć kolejne tysiące ton obcych odpadów z innych gmin i miast. Jesteśmy temu zdecydowanie przeciwni.
W swojej propozycji PIS również nie wskazał ewentualnej lokalizacji spalarni, co oznacza, że mogłaby ona powstać w dowolnym punkcie miasta np. w rejonie ulicy Karniszewickiej lub np. na Bugaju – czy rzeczywiście mieszkańcy tego chcą???”
(Do KKRP należą: Krzysztof Rąkowski, Andrzej Żeligowski, Aleksandra Stasiak, Krzysztof Hile, Bożenna Kozłowska, Dariusz Cymerman, Grażyna Wójcik, Małgorzata Grabarz, Gabriel Grzejszczak, Aleksander Wójtowicz. Piotr Duraj, Marta Cicha, Monika Urbańska, Iwona Marczak, Joanna Kupś, Dorota Pędziwiatr, Alicja Woźniak)
Odpowiedź Antoniego Hodaka z klubu radnych PiS:
“Zdecydowanie sprzeciwiam się budowie spalarni odpadów w Pabianicach. To rozwiązanie zbyt kosztowne, jest nie do udźwignięcia dla finansów naszego miasta. Ponadto, spalarnia spowodowałoby znaczące uciążliwości dla mieszkańców w postaci szkodliwego dla zdrowia zanieczyszczenia środowiska oraz nieprzyjemnego zapachu, który unosiłby się nad Pabianicami. Tylko i wyłącznie budowa naprawdę supernowoczesnej instalacji gwarantowałaby brak szkodliwych dla zdrowia zanieczyszczeń, ale jest to absolutnie nierealne z przyczyn ekonomicznych”.
Odpowiedź Włodzimierza Stanka, przewodniczący klubu PiS:
“W odpowiedzi na Państwa mail w imieniu klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miejskiej w Pabianicach oświadczam, że informowanie opinii publicznej o poparciu radnych PIS dla pomysłu budowy spalarni jest nadużyciem i nadinterpretacją sytuacji zaistniałej na ostatniej sesji.
W toku dyskusji nad projektem uchwały podnoszącej cenę odbioru odpadów dla mieszkańców miasta jako radni chcieliśmy mieć pełną informację czy Prezydent rozważył wszelkie możliwości realizacji tego zadania, tak aby nie podwyższać opłat za odbiór odpadów. Radni PIS w swoich wypowiedziach wspominali i pytali między innymi czy rozważano możliwość podziału miasta na różne strefy i odbiór odpadów przez różnych operatorów, pytali czy rozważano możliwość realizacji odbioru śmieci jako związek kilku gmin. W toku dyskusji pojawiła się kwestia ekologicznej spalarni (jakie funkcjonują w wielu krajach zachodnich) ale tylko w kwestii pytania a nie stwierdzenia, że radni PIS popierają to rozwiązanie. Oczywiście jako radni oczekiwaliśmy od Prezydenta konkretnych wyliczeń i okazania przeprowadzonych analiz wszelkich rozważanych przez władze miasta rozwiązań. Niestety takich danych nie otrzymaliśmy.
Konferencja prasowa i zamieszanie, które wywołali przedstawiciele PO (K. Rąkowski i K. Habura) informując mieszkańców, że radni PIS popierają pomysł budowy spalarni jest tylko i wyłącznie próbą uzyskania taniego poklasku wyborczego (obaj Panowie są kandydatami w wyborach parlamentarnych).
Podsumowując, wyrażamy ubolewanie, że w tak ważnym temacie jak odbiór odpadów i konieczne (zdaniem Prezydenta) podwyżki dla mieszkańców o 77% kosztów odbioru odpadów radni PO (KKR) wycofują się z odpowiedzialności za miasto, nie biorąc udziału w głosowaniu pomimo, iż popierają Prezydenta w jego działaniach. Fakt ten może świadczyć o tym, że rzeczywiście Prezydent nie rozważył wszystkich możliwości realizacji tego zadania i wystąpienia radnych PIS w tej kwestii były jak najbardziej słuszne”.
(Do klubu PiS należą: Włodzimierz Stanek, Piotr Różycki, Monika Cieśla, Antoni Hodak, Adam Kaczorowski i Tadeusz Gęs)
***
Przypomnijmy, że temat spalarni wypłynął podczas dyskusji przed podjęciem uchwały o podwyżce cen za odbiór odpadów. Autorem projektu uchwały, zgodnie z którym od przyszłego roku stawki za śmieci wzrosną prawie dwukrotnie, jest prezydent Grzegorz Mackiewicz. W wyniku niecodziennej sytuacji polegającej na głosowaniu za bądź przeciw (CZYTAJ TUTAJ) podwyżka stała się faktem, choć zagłosował za nią tylko jeden radny – Antoni Hodak z PiS, który początkowo nie godził się na nią. Pozostałe osoby z obu klubów nie wzięły udziału w głosowaniu.
*****
Dbamy o jakość debaty publicznej. Jesteśmy przeciwko brudnej kampanii wyborczej.
Drodzy Czytelnicy, na lokalnym gruncie rozpoczęła się kampania parlamentarna. Od tego momentu pod tematami mogącymi spowodować wzajemne, anonimowe obrzucanie się błotem będą wyłączone komentarze. Do dyskusji zapraszamy na nasz profil FB. Jednak osoby posługujące się fikcyjnymi kontami muszą liczyć się z tym, że ich komentarze zostaną usunięte.