Chłopcy musieli rozebrać się do naga na korytarzu, a przełożeni kazali im robić przysiady.
Dziś upubliczniono protokół z wizytacji kontrolerów z Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur – jego przedstawiciele byli w sierpniu 2017 w Zakładzie Poprawczym i Schronisku dla Nieletnich w Konstantynowie Łódzkim.
KMPT działa przy Rzeczniku Praw Obywatelskich. Składa się z zespołu ekspertów: m.in. pedagogów, socjologów i prawników. Ci mieli okazję obejrzeć naganne praktyki.
Analiza monitoringu wykazała, iż w placówce personel przeprowadza wobec podopiecznych kontrole osobiste, żeby sprawdzić, czy nie posiadają oni przy sobie przedmiotów zabronionych lub potencjalnie niebezpiecznych. Kontrola ta była szczegółowa do tego stopnia, że polegała na ściągnięciu bielizny i robieniu przysiadów w celu sprawdzenia, czy narkotyki lub inne niedozwolone przedmioty nie są przenoszone przez wychowanków w miejscach intymnych. Dokonywana ona była na korytarzu.
“Należy w tym miejscu podkreślić, że kontrola osobista stanowi jedną z najpoważniejszych ingerencji w prawo do prywatności i intymności” – można przeczytać w dokumencie.
Okazuje się też, że personel poprawczaka nie przebiera w słowach. Nieletni przebywający w Schronisku dla Nieletnich informowali o używaniu przez wychowawców oraz strażników słów powszechnie uważanych za obraźliwe: zamknij mordę! pedał cię zrobił!
Przedstawiciel KMPT poinformował pracownika zastępującego dyrektora placówki oraz kierownika internatu o niepokojącej, jego zdaniem, atmosferze panującej wśród wychowanków Schroniska. Tego samego dnia, w godzinach nocnych doszło do buntu wychowanków. Uciekło 3 chłopaków.
Z rozmów z młodzieżą wynikało, iż atmosfera wychowawcza w tej placówce jest niewłaściwa, a stosunki pomiędzy wychowankami a wychowawcami napięte. Stosowanie odpowiedzialności zbiorowej, brak wypracowanych metod postępowania w sytuacjach konfliktowych oraz niewłaściwe, czasami nazbyt emocjonalne, reagowanie kadry na prblemy przysparzane przez nieletnich rodzi w wychowankach frustrację i niechęć do współpracy z wychowawcami.
Michał Izydorczyk, p.o. dyrektora Zakładu Poprawczego i Schroniska dla Nieletnich w grudniu odpowiedział na uwagi. Jak czytamy: “Kontrola osobista przeprowadzana jest w skrajnie koniecznych przypadkach. W momencie wystąpienia takiej potrzeby będzie przeprowadzana w osobnym pomieszczeniu. Wszyscy pracownicy pedagogiczni zostali zobowiązani na posiedzeniu rady zakładu w dniu 30.11.2017 roku do bezwzględnego zaprzestania używania sformułowań obraźliwych wobec wychowanków. Nadmieniam jednak, iż zdecydowana większość pracowników nie używa takich sformułowań, a każda skarga wychowanków w tej sprawie jest szczegółowo rozpatrywana”.
Wszyscy wiemy jak traktuje się zatrzymanych w areszcie, zakładach poprawczych, na komisariatach policji czy w więzieniu. O ile zwyrodnialców mi nie szkoda, o tyle często zdarza się, że do placówki zamkniętej trafia osoba dobra społecznie, z pasją, prawidłowym rozwojem. Osoba, której lekko powinęła się noga, ot nieumyślne spowodowanie wypadku przez niesprawne narzędzie pracy czy agresywna postawa młodzieńcza w sytuacji, gdy rodzice piją, a przy rówieśnikach trzeba “walczyć o przetrwanie”.
Osoba taka, w wieku dojrzewania, kształtująca swoją osobowość trafia do zakładu poprawczego. I co tam osiąga? Szkołę tego, jak być oprychem. :(
Po wyjściu na wolność odreagowuje i traktuje tak samo tych, których spotka na swojej drodze. Smutne to. Resocjalizacja to fikcja.
Nie przesadzaj, a skoro uważasz, że w więzieniach siedzą sami niewinni, tylko mający pecha, to zreformuj polskie sądownictwo. Jak? Wybieranie sędziów i prokuratorów na kadencje, najwyżej czteroletnie. A ty tylko krytykujesz.
Śmiało strzelę, że 95 procent towarzystwa siedzi zasłużenie. Pozostałym pięciu procentom zapewne wychodzi to tylko na gorsze.
Ale tutaj mówimy o małoletnich, którzy w takich warunkach jak te przedstawione w artykule jedynie się niszczą na przyszłość. Zwłaszcza w poprawczakach takie incydenty nie powinny mieć miejsca. Poprawczak powinien dać surowe reguły, gdy trzeba – kary, ale i powinien wyprostować umysł młodego człowieka, dać mu zawód i wprowadzić w dorosłe, godne życie pozbawione patologii.
Serdecznie pozdrawiam.
Michał, musisz więc zostać wychowawcą w pprawczaku, sam wiesz, że bez odpowiednich kadr, żadna rewolucja się nie powiedzie. co robić, że do wychowywania nieletnich bandytów, nie garną się najlepsi pedagodzy? jak to zmienić? masz ,,pomysła” ?
raport mówi tylko o zachowaniu wychowawców w stosunku do wychowanków, a nic o tym jak wychowankowie zachowują się w stosunku do wychowawców i personelu, tu szukajcie rozwiązania
@mki….wychowankom wolno bić personel, bić się nawzajem, kraść, narkotyzować itp…wiadomo że do więzień dla małolatów, zwanych ,,poprawczakami” ( miejsce gdzie się oni ,,poprawić” mają ) trafiają kolesie o podwyższonym popędzie agresji, bardzo często z patologicznych domów. jak ich zmienić, aby stali się podobni do św. Franciszka z Asyżu?