Polaryzator: Po drugiej stronie tęczy
Po chwilowej przerwie powracam, zaniepokojona dysharmonią, jaka zapanowała w naszym mieście. Owszem, można nie kopać leżącego, ba – nawet można być miłym i uprzejmym, ale tęcza, jaka w ostatnich miesiącach rozpostarła się nad Pabianicami, jest tak jaskrawa, że aż kłuje w oczy. A przecież każda tęcza ma dwa końce i życie nie zawsze jest kolorowe. […]