W 73. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego zawyją syreny alarmowe.
1 sierpnia (wtorek) o godz. 16.00 w kościele św. Mateusza odbędzie się uroczysta msza z udziałem władz miasta, powiatu i kombatantów, a po niej złożenie kwiatów przed pomnikiem Legionisty. W ramach upamiętnienia rocznicy zostanie przeprowadzony trening systemu alarmowego – o godz. 17.00 nastąpi uruchomienie syren, które przez minutę będą emitować ciągły dźwięk. Jak co rok godzinę “W” uczczą także członkowie Obozu Narodowo-Radykalnego.
Za chwilę się pewnie dowiem, że jestem lewacką świnią, ale bardzo razi mnie “stadionowa” oprawa rocznic godziny W. Syreny tak, flagi tak, zatrzymanie ruchu w miastach tak, ale race i osiłki pod sztandarami organizacji nacjonalistycznych to jakiś okrutny rechot historii, a nie godne uczczenie pamięci bohaterów i ofiar powstania.
popieram – race ani ładne ani estetyczne. podobnie jak wygolone osiłki (choc na zdjęciu wyżej hardkorow nie widzę). niezmiennie bawi mnie jednak patriotyczna odzież
Uważam że wszystkie formy manifestowania patriotyzmu są warte pochwały.Natomiast ostro protestuje przeciw nazywaniu członków ONR-u “ogolonymi osiłkami”.Wielu biznesmenów,polityków,artystów,pozbywa się fryzury i nie jest to kontestowane.Istotnie, w tej organizacji,patriotyzm jest jak to obaj Panowie określacie ,w wersji hard.A cóż w tym złego ?. Poza tym proponuje obu Panom rozmowę z kimkolwiek z tej organizacji,a przekonacie się jaką wysoką kulturę reprezentują.Ja bardzo często współpracuję z ONR-em.I jeśli chodzi o poziom wykształcenia,kulturę osobistą,znajomość historii i jej kultywowanie,to uważam że w wielu kwestiach mogą być przykładem dobrego wychowania.Coroczne zbiórki na Dom Samotnej Matki,turnieje piłkarskie,akcja Słodka Krew(honorowe oddawanie krwi a czekolady za tą krew oddawane są dla dzieci),sprzątanie grobów przed rocznicami wydarzeń historycznych,to tylko niektóre inicjatywy które podejmują członkowie ONR-u w Pabianicach.Niezależnie od poglądów życzę sobie i innym aby młodzież brała choć w części z nich przykład.
Niestety w Pabianicach w zasadzie “zatrzymanie ruchu” nie istnieje. Wielokrotnie obserwowałem godzinę “W” z wielu punktów miasta. Ludzie beznamiętnie przemierzają miasto, nawet nie zwracając uwagi na wyjące syreny. Panuje, niestety, wysoka bierność w temacie. Tym bardziej warto uczcić to wydarzenie pod Pomnikiem. Pewnie jak zawsze również Strażacy włączą się swoimi syrenami i stanięciem na baczność pod strażnicą przy Kilińskiego. Chwała Im za to!