O zbiórce krwi dla Kseni Cichockiej pisaliśmy w minioną w sobotę. Uczennica SP 14 kilka dni wcześniej uległa wypadkowi w parku Wolności – podczas zabawy upadła bokiem na obrzeże trampoliny. Miała obrażenia wewnętrzne, m.in. pękniętą nerkę. W krytycznym stanie wylądowała w ICZMP w Łodzi.
Jak mówi mama Kseni, po operacji stan zdrowia córki polepszył się, ale kolejne załamanie przyszło z niedzieli na poniedziałek – dziewczynkę pilnie zabrano na blok. Okazało się, że trzeba operować zapadnięte płuco.
– Córce założono drenaż, więc bardzo ją boli. W nocy miała gorączkę, ale chyba limit nieszczęścia się wyczerpał i wszystko idzie ku dobremu. Czekamy teraz na obchód i opinię lekarzy – mówi mama Małgorzata.
Gdyby do takiego wypadku doszło na prywatnym placu zabaw, nikt nie pozostawiłby suchej nitki na przedsiębiorcy!. Sprawdzane by było wszystko , od uprawnień pracowników, poprzez certyfikaty i ostatnie przeglądy urządzeń. A tu sprzęt miasta, tak hucznie przy każdym otwarciu z włodarzami miasta pokazywane…. A teraz tragedia i cisza? Czy ktoś się zainteresuje atestami tych huśtawek, pokaże przeglądy wskazujące na prawidłowy stan? Jakieś ubezpieczenie od takich nieszczęść, wsparcie dla dziewczynki?
Aaaa kiełbasa rozdana, ić pan w ch….