Pracowita noc dla druhów.
Ponad trzy godziny trwała strażacka interwencja w Baryczy. Zgłoszenie o pożarze domu mieszkalnego dyżurny odebrał przed godziną 2. Na miejscu natychmiast pojawiło się sześć zastępów. Ogień było widać z daleka.
Jeszcze przed dotarciem druhów starsze małżeństwo opuściło budynek. Spaleniu uległ dach oraz drewniany strop (ocalały mury budynku). Strażacy pracowali w aparatach powietrznych ze względu na duże zadymienie.
Gdy opanowano sytuację i ogień został ugaszony, na miejsce wezwano kolejne trzy zastępy – do pomocy przy rozbiórce dachu. Akcja zakończyła się po godzinie 5 rano.
(Fot. FB/OSP KSRG DOBROŃ)