Na Piaskach piwniczne koty są karmione trucizną.
Nieznany sprawca otruł ostatnio dwa dzikie koty, mieszkające w piwnicy bloku w rejonie Dąbrowskiego i Moniuszki. Leżały martwe na trawniku. Kocica nie zdołała wrócić do pozostawionych maleństw, a te nie poradziły sobie same. Zdechłe kocięta znaleźli mieszkańcy. Nie kryją oburzenia:
– Jak tak można, trzeba nie mieć serca! Na dodatek koty są pożyteczne, bo wyłapują myszy – tłumaczy nasza Czytelniczka.
(Fot. zdjęcie ilustracyjne)
jakim bezdusznym człowiekiem trzeba być… okropność!!!!!
gnida!!! śmieć!!!
A co robi komendant Petrus? Ogłosił wielkie sukcesy w walce z bandytami.