Okazało się, że przewodniczący RM Andrzej Żeligowski dostał dodatkową posadę przed przewrotem w Radzie Miejskiej, do którego się przyczynił. W wyniku tej akcji PiS został zepchnięty do opozycji.
W połowie stycznia 2017 roku portal pabianice.tv ujawnił, że przewodniczący RM Andrzej Żeligowski dostał posadę w Radzie Nadzorczej Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Łęczycy (w 2016 zaczął głosować z PO i popierać prezydenta Grzegorza Mackiewicza).
Z internetowych rejestrów KRS wynikało, że jest tam od września 2016 roku, ale oświadczenie majątkowe pokazało, że stołek dostał już w maju 2016 (rok wcześniej w tej samej Radzie Nadzorczej zasiadł Jarosław Habura – prezes MZK i brat starosty Krzysztofa).
Żeligowski: Nie szafujmy słowem „honor”
W świetle wiedzy ujawnionej w oświadczeniu majątkowym wiadomo, że miesiąc po tym, jak Żeligowski dostał posadę w Łęczycy (czyli w czerwcu 2016) doszło do „przewrotu” w Radzie Miejskiej: wtedy odwołano z funkcji wiceprzewodniczącego RM Antoniego Hodaka (PiS). Opozycji pomogły w tym głosy ludzi PiS, którzy w radzie mieli większość. Po odwołaniu Hodaka radni Marczak, Żeligowski i Kozłowska nie opuścili sali i wzięli udział w głosowaniach, w których wyłoniono nowych wiceprzewodniczących (Kozłowską i Rąkowskiego z PO).
Po „czerwcowym przewrocie” wszczęto procedurę wydalenia go z partii (oraz radnej Bożenny Kozłowskiej). Senator Maciej Łuczak powiedział także, że jeśli przewodniczący RM potrafi zachować się honorowo, to zrezygnuje ze swojej funkcji, bo powołali go na nią radni PiS. Żeligowski skomentował wtedy:
– Nie szafujmy słowem „honor”. Nadużywają go często ci, którzy sami nie potrafią zachować się w honorowy sposób. Nie widzę niczego złego w głosowaniu za udzieleniem absolutorium prezydentowi (…) – czytaj tutaj.
Kto się zaprzedał?
W grudniu 2016, czyli pół roku po otrzymaniu posady w Łęczycy (o czym wtedy nie było wiadomo) i „czerwcowym przewrocie”, zapytaliśmy Andrzeja Żeligowskiego, czy odejdzie z szeregów PiS (zrobiła to Kozłowska, uprzedzając działania Łuczaka i Matuszewskiego).
– Nie zamierzam wystąpić z PiS, bo identyfikuję się z partią i jej poglądami (…) Zdradą dla mnie jest głosowanie przeciwko inwestycjom w mieście. Ja postępuję w zgodzie ze swoim sumieniem, popierając rozwój miasta, a oni niech sobie urządzają te „srebrnikowe teatrzyki”. Kto więc się zaprzedał? – powiedział w rozmowie z pabianice.tv (czytaj tutaj).
Żeligowski na zasiadaniu w Radzie Nadzorczej Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Łęczycy od maja do końca 2016 roku zarobił 9.414,95 zł.
jednak doktor to doktor, trzyma z mądrymi -tyle w temacie, a teraz szczekajcie…A artykuł to odgrzany kotlet …. piąty raz z rzędu
Panie Andrzeju, niech Pan nie filozofowuje – sprzedał się Pan i tyle, do tego Pan zaprzecza, klamiac w żywe oczy.
Tak tak doktor Jekyll i pan Hyde… bardziej był ten “hide” – ukryty agent … o pseudo “kto da więcej” … Szkoda tak smutno kończyć polityczną karierę … :(
Co jest odgrzane ? Przeczytaj harpio co komentujesz
Trzyma trzyma z najlepszymi !!! Z Mieszko I trzyma, z Bolesławem Chrobrym trzyma, Z Kazimierzem Wielkim trzyma, Z Władysławem Jagiełło trzyma, Z Zygmuntem Starym trzyma a ostatnio trzyma nawet z Janem III Sobieskim. Jego koleżanka też chciała z nimi trzymać ale obiadek był za drogi.
Życie przed Doktorem stało otworem, przynajmniej wiemy teraz którym.