Zdecydowana większość przestrzega zakazu wstępu. Leśnicy sporadycznie pouczają samotnych rowerzystów. W wyniku interwencji Straży Leśnej policja ukarała mandatem biesiadników.
Od 3 kwietnia obowiązuje zakaz wstępu do lasów (CZYTAJ TUTAJ).
– Miłośnicy natury okazali się bardzo zdyscyplinowani. Choć po komentarzach w internecie widać, że brak możliwości wejścia do lasu to dla nich spore, rodzące bunt wyrzeczenie, to zdecydowana większość wzięła sobie zakaz do serca. Naprawdę szacunek dla nich – podkreśla Adam Pewniak, nadleśniczy Nadleśnictwa Kolumna, w obrębie którego znajdują się lasy wokół Pabianic.
Zdarzają się pojedyncze sytuacje, kiedy rowerzyści zapuszczają się do lasu. Wtedy Straż Leśna poucza ich. Zdarzył się jednak drastyczny incydent. W niedzielę para Ukraińców w Lesie Rydzyńskim rozpaliła grilla. Nie dość, że jest zakaz wstępu z powodu epidemii, to w lesie obecnie jest bardzo sucho. Wystarczy niewiele, aby stanął w płomieniach!
– Leśnicy wezwali policję. Funkcjonariusze ukarali niefrasobliwych obywateli mandatem – informuje nadleśniczy Adam Pewniak.
Na zdjęciu patrol na terenie parkingu w Lesie Karolewskim.