Tyle zostało z “Parkowej”, bo nie miała wzięcia.
10 października w gruz i pył obróciła się legendarna restauracja “Parkowa”. Na asfaltowej płycie dotąd widać, co po niej zostało. Jeśli nie zostanie sprzątnięta, będą mogli wykorzystać ją saneczkarze.
– Gruz, który nadawał się do użycia, w większości zostanie wykorzystany do wyrównania alejek w parku Wolności – mówi rzeczniczka ratusza Aneta Klimek.
Urząd Miejski wydał decyzję o rozbiórce. “Parkowa” zdążyła zniszczeć tak, że nikomu nie opłacało się jej wynająć nawet za 500 zł miesięcznie. TUTAJ można zapoznać się z historią kultowego lokalu.
Dziękujemy panie Sauter!
Alejki wysypywać gruzem? Hmm… Odważne. Oby to nie zatraciło uroku tego miejsca! Przecież ze świecą szukać drugiego parku o leśnym charakterze. Z tego co widzę na fotografii, gruz, chociaż pokruszony, do wybitnie drobnego kruszywa nie należy. Nie lepiej byłoby tego użyć do podsypki tam, gdzie się łata dziury asfaltem?
Pożyjemy, zobaczymy.