FAKTY

Prokurator postawił zarzuty pedofilowi i zażądał aresztu

Prokuratura postawiła zarzuty 53- letniemu Tomaszowi K. z Pabianic, który umówił się w niedzielę (25 lipca)  z dziesięciolatką w parku Wolności, przy Wielorybie. Tymczasem wpadł w sidła łowców pedofilów z grupy ECPU Polska. Napisaliśmy o tym TUTAJ. Sąd na wniosek prokuratury aresztował dziś podejrzanego na trzy miesiące.

Pabianiczanin usłyszał trzy zarzuty: rozpowszechniania treści pornograficznych z udziałem małoletnich, posiadania materiałów o takim charakterze oraz złożenia osobie poniżej 15 roku życia propozycji obcowania płciowego i poddania innym czynnościom seksualnym.

Przyznał się. Prokurator postanowił – z uwagi na zagrożenie wysoką karą – skierować do sądu wniosek o areszt.

-Rozpowszechnianie materiałów pornograficznych z udziałem małoletnich zagrożone jest karą do 12 lat pozbawienia wolności – tłumaczy Monika Piłat, Prokurator Rejonowy w Pabianicach.

Prokuratura wzięła też pod uwagę fakt, że wcześniej był karany (2 lata w zawieszeniu) za przestępstwa o podobnych charakterze.

ECPU Polska to fundacja specjalizująca się w demaskowaniu pedofilów i upublicznianiu filmików z akcji w sieci. Łowcy praktycznie nie muszą specjalnie namierzać osób o skłonnościach pedofilskich. To oni sami “atakują” profile dzieci, od czasu do czasu łapiąc się na tzw. wabiki. Za fikcyjnymi kontami kryją sią dorosłe kobiety – np. wolontariuszki współpracujące z ECPU.

Kiedy już przy pomocy namierzą i sprawdzą osobnika, informują policję, by ta była w pobliżu zaplanowanego spotkania. Zwykle zajmuje do 6 tygodni. W przypadku pabianiczanina łowcy postanowili zadziałać szybciej. Zdecydowali się na akcję po niespełna 2 tygodniach, ponieważ z rozmów z “wabikiem” o imieniu Julia wynikało, że ma bezpośredni, seksualny kontakt z 7- letnią Zosią, córeczką rodziny czy przyjaciół (w prokuraturze powtórzył, że poniosła go fantazja). Ponadto przesyłał “wabikowi” twardą pornografię dziecięca nie tylko w postaci zdjęć, ale i filmów.