Słynny, niepokorny ksiądz Wojciech Lemański w Pabianicach

Duchowny w pielgrzymkowej grupie milczenia ma przemyśleć swoje postępowanie i się nawrócić.

Sympatyzujący z Komitetem Obrony Demokracji ks. Wojciech Lemański, wielokrotnie karany przez władze kościelne za nieposłuszeństwo, pojawił się dziś w Pabianicach z 93. łódzką pielgrzymką do Częstochowy. Ulicą Warszawską wędrował na postój przy kościele św. Mateusza. Na głowie miał chustę z przepaską a′la szejk, potem odsłonił twarz. Na plecaku duchownego znalazł się cytat Władysława Bartoszewskiego: “Warto być przyzwoitym”.

Ks. Lemański jako pątnik ma przemyśleć swoje postępowanie i zastanowić się nad miejscem w Kościele. – Mówiąc wprost – ma się nawrócić – usłyszeliśmy od jednego z pielgrzymów.

Niedawno, w lipcu br., została z niego zdjęta suspensa i trafił na czas próby do archidiecezji łódzkiej pod osobistą opiekę arcybiskupa Grzegorza Rysia. Pod jego jurysdykcją może sprawować posługę kapłańską. Przypomnijmy, że kara została nałożona za nieposłuszeństwo względem hierarchów kościelnych i publiczne ich krytykowanie. Nie pomogło odwołanie do watykańskiej Kongregacji ds. Duchowieństwa.

Kontrowersyjny duchowny w pielgrzymce został przydzielony do tzw. grupy milczenia, czyli bez śpiewów. W tym samym gremium znalazł się uliczny ewangelizator ks. Michał Misiak, były wikary z parafii św. Mateusza. W jednej z grup odnaleźliśmy świeżo upieczonego kardynała Konrada Krajewskiego, jałmużnika papieskiego.

Wędrujący z łodzianami abp łódzki Grzegorz Ryś, 23 sierpnia dołączy do pabianickiej pielgrzymki, by z nią wkroczyć na Jasną Górę. Pisaliśmy o tym TUTAJ.