FAKTY

Kozie specjały prosto od rolnika. Samo zdrowie!

Państwo Piotrowscy z Ldzania postanowili założyć hodowlę kóz. W ich gospodarstwie można zaopatrzyć się w świeże, pyszne i bardzo zdrowe sery.

Jeszcze niedawno przetworami z koziego mleka raczyli się sami i częstowali rodzinę. Nowe przepisy, umożliwiające sprzedaż własnych produktów prosto od rolnika bez pośredników i biurokracji, sprawiły, że tej wiosny postanowili zaprosić klientów do swojego gospodarstwa. Dziś stadko Piotrowskich liczy blisko 40 kóz.

Świadomi konsumenci

Chętnych na kozie rarytasy nie brakuje. Zainteresowani nimi są zwłaszcza młodzi rodzice, którym zależy na prawidłowym odżywianiu dzieci, bez szprycowania ich chemią, narażania na produkty uczulające. Po smakołyki wpadają też rowerzyści przemierzający okolicę. Tablicę “Kozie Sery” widać od drogi wiodącej przez Ldzań.

– Bardzo cieszy, że smakosze interesują się naszymi kózkami. Chcą zobaczyć, jak pasą się na łące czy obejrzeć ich miejsce w „koziarni” – mówi Jolanta Piotrowska.

Gospodarze wychodzą naprzeciw takim oczekiwaniom. Chętnie opowiadają o tym, że są dojone dwa razy dzienne – o świcie i po południu, a w ciągu dnia przebywają na pastwisku i pełnią rolę „ekologicznej kosiarki”. W pracach pomaga syn Hubert.

– Oprócz trawy i siana jedzą wysłodki buraczane, łuski prosa i otręby orkiszowe. Nie dostają sterydów, hormonów i innych niezdrowych i nieproszonych specyfików – tłumaczy Marcin Piotrowski.

Pożyteczne i towarzyskie

Nie bez wpływu na jakość mleka pozostaje sposób prowadzenia hodowli. I nie chodzi tu wyłącznie o czyste pomieszczenia czy malownicze pastwiska. Kózki są bardzo towarzyskie i przywiązują się do człowieka. Działa to również w drugą stronę – wszystkie mają imiona, jest np. Pestka i Krysia.

Trzeba przyznać, że kozy Piotrowskich są po prostu bardzo ładne. Należą do specjalnej rasy anglonubijskiej, charakteryzującej się m.in. długimi, opadającymi uszami.

Mleko od Krysi i innych nie posiada żadnego zapachu, jest bardzo smaczne (ma śmietankowy posmak) i wysokotłuszczowe, dzięki czemu znakomicie nadaje się do produkcji serów i masła.

Dobroczynne składniki

W ofercie gospodarstwa (Ldzań 40) znajdziecie przede wszystkim kozie sery podpuszczkowe: naturalne (45 zł/kg) i wędzone (50 zł/kg) oraz z dodatkami: żurawiną, orzechem włoskim, czosnkiem, czosnkiem niedźwiedzim, czarnuszką, czubrycą czy kozieradką (45 zł/kg). Możecie także zamówić ser z własnym dodatkiem – wedle uznania, na słono lub słodko (zdarzały się już m.in. z rodzynkami).

Takie wyroby to samo zdrowie. Kozie mleko, poza witaminą A, posiada 5x więcej witaminy B13 niż mleko krowie – B13 odpowiada za budowę komórek w młodych organizmach, a u starszych osób wspomaga regenerację tkanek. Ponadto zawiera witaminę D, E, B1, B2, PP, fosfor, potas, żelazo oraz bardzo ważny dla młodych kobiet kwas foliowy. Kozie sery są najbogatszym źródłem wapnia spośród produktów spożywczych. Jest to także alternatywa na nietolerancję mleka krowiego czy pokarmowe alergie.

Mleko kozie używane jest nie tylko w przemyśle spożywczym, ale także kosmetycznym. Jego zastosowanie znane jest od czasów starożytnych (słynne kąpiele Kleopatry).

Macie ochotę na mleko? Zadzwońcie pod numer 602-586-850 lub 661-669-499 i zamówcie, ile potrzeba. A potem wpadnijcie do gospodarzy z Ldzania. Szukajcie numeru 40.

Ser i mleko to nie wszystko, co gospodarze mają do zaoferowania. Koneserów zdrowej żywności z pewnością ucieszą jajka od kur z wolnego wybiegu.

Kapro Sery
Ldzań 40
95-082 Dobroń
tel.: 602-586-850, 661-669-499

 

 

art. promocyjny