Szpital zaczął truć komary

Po interwencji pabianice.tv i kontroli służb sanitarnych, PCM wypowiedziało wojnę krwiopijcom.

Pod koniec stycznia napisaliśmy o pladze komarów w szpitalu. Do akcji wkroczył sanepid.

– Wasze informacje potwierdziły się. Komary lęgną się w piwnicach, w ciągach ciepłowniczych. Szpital zobowiązał się do przeprowadzania systematycznych oprysków. Ponoć komary już tak nie atakują – mówi Małgorzata Sumińska, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Pabianicach.

Pierwszy sygnał o wylęgu komarów otrzymaliśmy jeszcze w listopadzie. Zaniepokojona pacjentka zauważyła, że lekarz nagle zaczął okładać się po ramionach. Potem okazało się, że na salach operacyjnych owady wylatują z koszy na śmieci i siadają na ranach.

Choć komary w Polsce nie przenoszą malarii, na pewno źle wpływają na psychikę pacjentów, a personelowi utrudniają pracę: – Co z tego, że narzędzia jałowe, jak w każdym momencie mogą siadać na nich komary, co grozi zakażeniem. Dyrekcja powinna coś z tym zrobić – usłyszeliśmy od jednego z lekarzy.