Dwie pabianiczanki udaremniły dalszą jazdę pijanemu kierowcy, który uszkodził zaparkowane samochody.
Do zdarzenia doszło na parkingu osiedlowym przy ul. Warszawskiej. Prostopadle do uliczki stał Fiat Punto, w którym siedziała 31-letnia pabianiczanka. W pewnym momencie przed jej samochodem zatrzymał się biały Fiat Panda. Kierowca zaczął parkować tyłem. Ten manewr mu nie wyszedł – najpierw uderzył w przód Punto, a potem jeszcze w przód zaparkowanego po drugiej stronie uliczki VW Passata.
Mężczyzna wysiadł z auta. Chwiał się na nogach i bełkotał. Pabianiczanka wyczuła od niego alkohol, powiadomiła policję. 69-latek chciał odjechać, ale na pomoc ruszyła przypadkowa kobieta. Wyjęła kluczyki ze stacyjki, uniemożliwiając sprawcy ucieczkę z miejsca zdarzenia.
Policjanci ruchu drogowego zbadali stan trzeźwości kierowcy – miał 2 promile alkoholu w organizmie. Zatrzymano mu prawo jazdy, teraz odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwości oraz spowodowanie kolizji drogowej.