FAKTY OPINIE

Wiceprezydent ukarana za publikowanie na Facebooku w godzinach urzędowania

Aleksandra Jarmakowska uczciła urodziny Elvisa Presleya, czym złamała zasady ustanowione przez prezydenta.

Wiceprezydent Aleksandra Jarmakowska w godzinach urzędowania, na krótko przed najważniejszą sesją w roku – budżetową, podzieliła się na Facebooku informacją o rocznicy urodzin Elvisa Presleya. Miała rozterkę – wyznała, że początkowo chciała opublikować piosenkę “Love me tender”, ale w końcu zdecydowała się na “Always on my mind” (CZYTAJ TUTAJ).

Przypomnieliśmy jednocześnie, że prezydent Grzegorz Mackiewicz wcześniej ukarał sekretarza miasta oraz jednego z pracowników za publikowanie niepoważnych treści w godzinach pracy (czytaj TUTAJ i TUTAJ). Wyczulił też naczelników, aby przeciwdziałali facebookowej aktywności podwładnych.

Zapytaliśmy Was na Facebooku, „Czy prezydencka reprymenda powinna dotyczyć także wiceprezydent? W sondzie oddano 325 głosów na „tak”, i 138 głosów na „nie” (70% do 30%).

Pod sondą jedna z internautek zauważyła, że 8 stycznia urodził się także patron Pabianic św. Maksymilian:

“Nie tylko rocznica urodzin Elvisa, patrona miasta Maksymiliana Marii Kolbe również jest 8 stycznia, no ale co to panią Jarmakowską obchodzi. Elvis to Elvis…”.

Szybko odpowiedział obrońca wiceprezydent: “a co Panią obchodzi to co obchodzi Panią Jarmakowską? To jej prywatny profil”. Z kolei inny internauta wytłumaczył: “Elvis jednak był bardziej znany”.

Przypomnijmy, że św. Maksymilian Maria Kolbe 10 lat mieszkał w Pabianicach. Na mocy uchwały Rady Miejskiej jest patronem naszego miasta. Należymy też do Związku Gmin Kolbiańskich.

Franciszkanin ojciec Maksymilian zgłosił się dobrowolnie, aby umrzeć śmiercią głodową za ojca rodziny Franciszka Gajowniczka. Do dramatycznych wydarzeń doszło w niemieckim obozie Auschwitz, założonym na terenie okupowanej Polski. Zakonnika zaprowadzono do bloku śmierci, rozebrano do naga i zamknięto w piwnicy. Został dobity zastrzykiem fenolu.

Elvis Presley to amerykański piosenkarz i aktor, który został okrzyknięty „Królem rock and rolla” oraz symbolem seksu.

Prezydent nieugięty

Mimo głosów broniących wiceprezydent Aleksandrę Jarmakowską oraz charakteru pełnionej przez nią funkcji (zastępca prezydenta nie ma sztywnych godzin), jak nam przekazała rzecznik ratusza Aneta Klimek, prezydent podtrzymał swoje zdanie – pracownicy nie powinni publikować wpisów na portalach społecznościowych w czasie godzin pracy urzędu.

– Prezydent nie ocenia merytoryki zamieszczonego wpisu. Chodzi o przestrzeganie wprowadzonej zasady, dlatego konsekwencją będzie upomnienie.

Karę upomnienia (z wpisaniem do akt osobowych) wymierza się na podstawie Kodeksu pracy. Może być ona zastosowana tylko po uprzednim wysłuchaniu pracownika.

Kiedy ofiarą są także media

Co ciekawe, choć prezydent jednoznacznie podchodzi do publikacji na FB w godzinach pracy, nasz tekst spotkał się z bardzo agresywną reakcją części internautów. Obrońcy wiceprezydent Jarmakowskiej nie przebierali w słowach. Zostaliśmy nazwani m.in. “gównianym portalem”, życzono nam nawet, abyśmy zniknęli.  Do tego typu zachowania odnosi się Tomasz Skupieński, konsultant ds. marketingu politycznego:

Od kilkunastu lat obserwujemy nieustanny wzrost temperatury debaty publicznej. Wymianę argumentów już dawno zastąpił emocjonalny spór, zarówno wśród polityków, jak i ich zwolenników. Ofiarą tej sytuacji są także media. Gdy wytkną coś jednej stronie politycznego sporu, jej zwolennicy natychmiast atakują medium jako “nieobiektywne”. Co ciekawe, po jakimś czasie, te same osoby mogą dane medium pochwalić, pod warunkiem, że wytknie coś drugiej stronie politycznego sporu. W sferze deklaracji, jako społeczeństwo, oczekujemy od mediów obiektywizmu. W praktyce bardzo często realnie oczekujemy, by media atakowały tych polityków, z którymi się nie zgadzamy, a wspierały tych, o których sami myślimy z sympatią – mówi Tomasz Skupieński.