FAKTY

Wniosek o odwiert geotermalny w Konstantynowie Łódzkim odrzucony

Wbrew zapewnieniom Krzysztofa Ciebiady odwiertu geotermalnego w Konstantynowie Łódzkim nie będzie.

Na dalszy plan władze Konstantynowa Łódzkiego odłożyć muszą plany wykorzystania gorących źródeł do ogrzewania miasta i balneoterapii. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej odrzucił wniosek o sfinansowanie odwiertu geotermalnego na skutek negatywnej opinii  Ministra Klimatu i Środowiska.

Od tej decyzji nie przysługuje odwołanie – mówi Sławomir Kmiecik z Wydział Promocji i Komunikacji Społecznej NFOŚiGW.

Taki rozwój wydarzeń może dziwić. Wniosek przygotowywano przecież we współpracy z Instytutem Gospodarki Surowcami Mineralnymi i Energią PAN, a burmistrz Konstantynowa Łódzkiego Robert Jakubowski odbył spotkanie w NFOŚiGW, podczas którego konsultował założenia projektu w kontekście wytycznych konkursowych.

Przypomnijmy, że miasto jeszcze za burmistrza Henryka Brzyszcza, ubiegało się o pieniądze na odwiert, ale bezskutecznie. Powód  odmowy – “ryzyko negatywnego wpływu eksploatacji wód termalnych na ujęcia zwykłych wód podziemnych”.

Nadzieje odżyły, gdy na scenę polityczną i tę ustawiona w Konstantynowie Łódzkim wkroczył człowiek, dla którego miało nie być rzeczy niemożliwych. Chodzi o tzw. sezonowego posła Krzysztofa Ciebiadę, który podczas miejskiej imprezy, jeszcze przed złożeniem wniosku w tej sprawie, oznajmił: “Skoro państwa jest tutaj tak wiele, razem z panem burmistrzem chcemy ogłosić, że nie w Pabianicach, gdzie nie chciano, nie w starostwie, gdzie nie chciano, a w Konstantynowie będzie odwiert geotermalny. Byliśmy w tym tygodniu z panem burmistrzem  i wstępnie została pierwsza umowa podpisana. I tak jak mówiłem, panie burmistrzu, i cieszę się, że to będzie tutaj. Pabianice tego nie chciały, a pan burmistrz z rękoma otwartymi to przyjął” (Więcej TUTAJ).

Obejrzyj całe wystąpienie Krzysztofa Ciebiady. Ciąg dalszy tekstu z uzasadnieniem decyzji ministra pod nagraniem.

 

Co takiego zauważył Minister Klimatu i Środowiska, że w konsekwencji NFOŚ odrzucił konstantynowski wniosek? Z lektury uzasadnienia wynika, że chodzi o … dokładnie taki sam powód, jaki został podany we wniosku złożonym za burmistrza Henryka Brzyszcza, czyli, przypomnijmy: “ryzyko negatywnego wpływu eksploatacji wód termalnych na ujęcia zwykłych wód podziemnych”.

Najprościej rzecz ujmując,  minister tłumaczy, że odwiert badawczy, który miałby być w 100%  sfinansowany przez NFOŚIGW, powinny poprzedzać badania monitoringowe przeprowadzone siłami Konstantynowa Łódzkiego. Bez takiego rekonesansu zainwestowanie 23 milionów złotych byłoby wyrzuceniem pieniędzy w błoto.

Można się zastanawiać, dlaczego podczas konsultowania projektu w kontekście wytycznych konkursowych władze Konstantynowa takiej informacji nie otrzymały…