Pabianicka prokuratura po dziesięciu miesiącach śledztwa skierowała pod koniec września do sądu akt oskarżenia przeciwko 21-latkowi. Jest oskarżony o zabójstwo swojej rówieśniczki. Za taki czyn grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 8 lat (z dożywociem włącznie). Młody mężczyzna odpowie także za porwanie dziecka.
Tragedia rozegrała się w jednym z mieszkań przy ul. Niecałej 7 grudnia ub. roku. Napastnik pojawił się, gdy w mieszkaniu oprócz 20-latki i jej dziecka obecna była o 13 lat młodsza siostra. Miał ze sobą duży nóż kuchenny o długości ostrza około 20 cm. Podciął nim ofierze gardło. Trafił do aresztu. W chwili popełnienia przestępstwa był poczytalny.
– W ciągu postępowania konsekwentnie odmawiał składania wyjaśnień – mówi Monika Piłat, prokurator Prokuratury Rejonowej w Pabianicach.
O jaki dokładne wymiar kary będzie wnioskowała prokuratura, okaże się już na sali sądowej.
Początkowo agresor określany był jako domniemany ojciec 8-miesięcznej córeczki zamordowanej, którą po podcięciu ofierze gardła umieścił w oknie życia pabianickiego szpitala (WIĘCEJ TUTAJ). Kwestionował swoje ojcostwo i miał pretensje do ofiary, że domaga się od niego środków na utrzymanie córki. W toku śledztwa, w wyniku badań genetycznych okazało się, że miał rację.
Oskarżony o zabójstwo odpowie także za porwanie dziecka.