By dostać się na drugą stronę, piesi muszą omijać sterty kostki.
Utrudnienia napotkamy przy „zebrach” obok ryneczku na Bugaju. Kostka, ułożona niczym mur, przeszkadza mieszkańcom w przejściu na drugą stronę ulicy. Jak tłumaczy Joanna Kupś, rzecznik starosty Krzysztofa Habury, winne jest PGE:
– Od dłuższego czasu trwa awaria, PGE pracuje przy instalacji i dlatego jest to wciąż rozgrzebane. Zobowiązali się, że poinformują nas o zakończeniu prac – wtedy kostka zostanie ułożona – mówi.
Kostka zalega w tym miejscu już od dwóch tygodni – od chwili zamontowania ledowych lamp (widać ją na zdjęciu w artykule z 23 listopada).
Pan habura stosuje ciekawą logikę. Jak po drodze powiatowej będzie jechał koń i narobi, i jak gów.o będzie leżało 2 tygodnie to będzie to wina konia a nie zarządcy drogi?!
Habura skończ już i odejdź na emeryturę … Jak rondo budowałeś to cała Polska się śmiała, jak basen obiecywałeś to cały powiat do dziś się śmieje, jak ścieżkę rowerową budowałeś to wyszedł Ci kolorowy chodnik …. otwórz sobie jeszcze raz UROCZYŚCIE szufladę w biurku … i odejdź …
Odejdź i nie wracaj peowski buraku.
Upadek POwiatu jest bliski. POtrzebne POważne POzamiatanie PO obecnej władzy
po PiS już się nawet nie da sprzątnąć, trzeba zaorać i od nowa