W Sądzie Okręgowym w Łodzi rozpoczął się proces „malarza i rzeźnika”, którzy chcieli wyłudzić rekordowy podatek VAT.
Przypomnijmy – chodzi o 31-letniego pabianiczanina i 27-letniego mieszkańca sąsiedniej gminy naszego powiatu, których oskarżono o próbę wyłudzenia zwrotu podatku na sumę 160 mln zł. Na czym polegał przekręt? 20 obrazów pabianiczanina zostało rzekomo kupionych po 108 mln zł każdy, przez 27-latka. Łączna wartość sprzedaży wykazanej w fakturze wyniosła niewyobrażalną kwotę 2 miliardów i 168 mln złotych. Transakcję zabezpieczono wekslem.
27-latek zeznał, że słowa „malarza” o kwocie 2 mld złotych odebrał żartobliwie. Tymczasem „malarz” nie żartował i zagroził, że jeśli nie dostanie 2 mld, będzie dochodził 30 tys. złotych z tytułu kary umownej. 27-latek twierdzi, że deklarację podatkową z uwzględnieniem ogromnej transakcji złożył do Urzędu Skarbowego celowo – miał nadzieję, że organy podatkowe podważą ją i w ten sposób unieważnią weksel. Chce dobrowolnie poddać się karze.
Na koniec rozprawy pojawił się 31-letni „malarz”. Na pytanie obrońcy, czy jest uzależniony od jakiś substancji odurzających, odpowiedział: „Tak, oczywiście. Jestem uzależniony od: alkoholu, dopalaczy, marihuany i amfetaminy”. Jego adwokat wystąpiła o wykonanie badań psychiatrycznych.
TUTAJ przeczytasz więcej o oskarżonych i opinii biegłego na temat obrazów.