FAKTY

Prezydent broni zwierząt przed fajerwerkami, a ratusz zezwolił na handel nimi pod urzędem

Powstało napięcie pomiędzy obroną zwierząt a ochroną działalności gospodarczej.

Grzegorz Mackiewicz zaimponował pabianiczanom przedsylwestrowym apelem w obronie zwierząt. Na swoim oficjalnym profilu FB 28 grudnia napisał:

“Zbliża się noc sylwestrowa. Nie dla wszystkich będzie radosna. Nasi czworonożni przyjaciele boją się huku. Proszę Was, byśmy w tym roku pieniądze przeznaczone na fajerwerki wydali na wsparcie dla zwierząt, np. zakupili karmę i przynieśli do naszego Schroniska w Pabianicach. Niech Sylwestrowa Noc dla wszystkich będzie przyjemna”.

Pod wpisem pojawiło się 500 reakcji i blisko sto pozytywnych komentarzy. Na apel prezydenta odpowiedzieli koalicyjni radni. Na Facebooku zamieścili wpis: “Odpowiadamy na apel (…) zamiast fajerwerków – karma dla zwierząt. Zachęcamy do przyłączenia się do akcji!” Na zdjęciu widać jak troje radnych i prezydent wręczają zwierzętom karmę.

Przyłączył się też radny Gabriel Grzejszczak: “Już jutro Sylwester. Mój kot spędzi noc w ciepłym domu, lecz nie każdy czworonożny przyjaciel będzie miał spokojną noc. W odpowiedzi na apel prezydenta w tym roku pieniądze zamiast na fajerwerki, przeznaczyłem na karmę dla psów ze schroniska dla zwierząt w Pabianicach. Zachęcam wszystkich do przyłączenia się do tej szlachetnej akcji (…)”.

Tymczasem tuż koło ratusza w najlepsze trwa dziś handel fajerwerkami, choć efekty tego typu działalności gospodarczej są uciążliwe dla zwierząt (i widoczne następnego dnia na miejskich trawnikach i ulicach).

Na rozstawienie stoiska musiał wydać zgodę Urząd Miejski. Może wydawać się to niespójne ze stanowiskiem prezydenta odnośnie złego wpływu wystrzałów na zwierzęta. Z drugiej strony jednak jakikolwiek lokalny przepis ograniczający sprzedaż fajerwerków mógłby zostać uznany za złamanie odgórnych przepisów dotyczących swobodnego rozwoju biznesu.

– To apel i prośba, a nie nakaz – wyjaśnia sens prozwierzęcej akcji prezydenta jego rzeczniczka Aneta Klimek.