Mama 19-letniej Pauliny: „Policja zlekceważyła zgłoszenie o zaginięciu”

Bliscy oskarżają policję. Komendant wszczął procedurę wyjaśniającą.

Dziś w programie informacyjnym Polsatu „Wydarzenia” wyemitowano materiał z Pabianic. Wystąpiła w nim m.in. mama 19-letniej Pauliny, której ciało po trzech dniach poszukiwań znaleziono w Dobroniu (czytaj TUTAJ i TUTAJ). Dziewczyna popełniła samobójstwo.

“19-letnia Paulina z Pabianic miała plany na przyszłość, ale znajomym pisała, że odbierze sobie życie. Kiedy zaginęła, najbliżsi informowali policję, że może coś sobie zrobić” – tymi słowami rozpoczęto reportaż.

– Zaginięcie zgłosiłam już rano, ale zbagatelizowano je i kazano mi szukać córki na własną rękę. Po obdzwonieniu szpitali, znajomych i innych miejsc wróciłam po południu – powiedziała Emilia Młostoń.

– Policjanci śmiali się, że może poszła na imprezę i się przedłużyło. Nie potraktowano nas poważnie – dodał Igor, chłopak Pauliny.

Jak twierdzą najbliżsi, pokazali policji wiadomości, w których dziewczyna pisała, że odbierze sobie życie. Jednak  dziennikarka Ewa Żarska ustaliła, iż zaginięciu nadano III kategorię (najniższą). W materiale wystąpił były policjant, który wyjaśnił, że przy takiej procedurze funkcjonariusze mają praktycznie związane ręce, bo nie ma możliwości użycia technik operacyjnych. Żarska dopytywała, dlaczego tak się stało:

– Bliscy mówili, że zachowywała się normalnie. Miała plany na przyszłość, szukała pracy. Nic nie wskazywało na to, że chce popełnić samobójstwo – wyjaśniał przed kamerą asp. sztab. Radosław Gwis, oficer prasowy z KWP w Łodzi.

Na koniec materiału dziennikarka rozmawiała telefonicznie z mł. insp. Tomaszem Szwedem, komendantem KPP w Pabianicach, który powiedział, że wszczęto procedurę wyjaśniającą i okoliczności całej sprawy zostaną wnikliwie zbadane.

– Może gdyby zareagowali od razu, Paulina byłaby dziś z nami… Była moim jedynym dzieckiem – dodaje smutno mama.