KRUCHTA

Michał Misiak żegna się z katolicyzmem. Papież nie zrobił dla niego wyjątku

Watykan udzielił charyzmatycznemu duchownemu “braterskiego upomnienia”.

Popularny ksiądz Michał Misiak stracił nadzieję na ożenek w kościele rzymskokatolickim. Dlatego zidentyfikował się z zielonoświątkowcami i w tej wspólnocie pragnie zostać pastorem.

Wczoraj Michał Misiak o korespondencji od papieża poinformował na swoim FB. Obecnie przebywa w Tanzanii, dokąd udał się pomagać potrzebującym i rozeznać swoją drogę duchową.  Połączenie małżeństwa z posługą kapłańską nie wywietrzało mu z głowy ani serca (CZYTAJ TUTAJ).

W wpisie wspomina rozmowę z arcybiskupem Grzegorzem Rysiem i konflikt w parafii w Konstantynowie Łódzkim.

Pisze: “Ksiądz Arcybiskup dyspensował mnie od brewiarza, sutannę zostawiłem w polskiej szafie i zacząłem życie karmiąc się Słowem Bożym i łaską płynąca z osobistej relacji z moim Panem Jezusem Chrystusem. Zacząłem suchać tylko Jego głosu, bezpośrednio na modlitwie. Dałem się poprowadzić Bogu bez dodatkowych sakramentalnych pomocy. Zacząłem żyć pełnią życia, być sobą, być szczęśliwym człowiekiem bez lęków i bez wrzodów na żołądku. Od 5 miesięcy nie jestem księdzem na płaszczyźnie mojej woli i życia codziennego. Moim powołaniem jest służba Bogu i ludziom oraz małżeństwo. Chcę wreszcie pójść tą drogą. Dziś w liście z Watykanu dostałem braterskie upomnienie. Wiem, że gdy nie wrócę do wcześniejszego systemu życia i w przyszłości zawrę przymierze małżeńskie w Kościele katolickim zostanę ukarany zakazem głoszenia Ewangelii, katechizowania i posługi duchowej we wszystkich kościołach katolickich na świecie. Nie mogę się na to zgodzić, gdyż Chrystus zaprasza mnie do ewangelizacji i głoszenie o Jego miłości i o Jego prawie. Z zakończeniem posługi kapłańskiej muszę zatem zakończyć moją duchową drogę w Kościele katolickim. Bóg o wszystko już się zatroszczył. Zaprosił mnie do Kościoła zielonoświątkowego, w którym w przyszłości pragnę podjąć posługę pastora”.

Fpot. FB / Michał Misiak

Niżej cały post: