Oni poręczyli za podejrzaną o wyłudzenia Bożenę K.

Lokalne autorytety zapewniły, że znana farmaceutka nie będzie mataczyła. Czy prokuratura uzna taki środek zabezpieczający?

W piątek napisaliśmy, że sześć osób z pabianickiego świecznika postanowiło powalczyć, aby zatrzymana w tzw. aferze receptowej współwłaścicielka sieci aptek Bożena K. nie trafiła do aresztu (CZYTAJ TUTAJ).

Kodeks postępowania karnego przewiduje – jako jeden ze środków zabezpieczających – możliwość poręczenia za podejrzanego czy oskarżonego udzielanego przez tzw. osobę godną zaufania. Ręczy ona swoim autorytetem, że przebywający na wolności podejrzany nie będzie utrudniał postępowania.

Jak dowiedział się nasz portal pabianice.tv, takie zapewnienie złożyli:

ks. prałat Jan Szuba – były wieloletni proboszcz parafii św. Mateusza, prałat, sprawował urząd dziekana dekanatu pabianickiego, za zasługi w działalności na rzecz społeczności lokalnej oraz za osiągnięcia w pracy duszpasterskiej został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Honorowy Obywatel Pabianic.

starosta Krzysztof Habura – z samorządem związany od 1994 roku. Najpierw był radnym miejskim, następnie powiatowym. Od 2006 roku jest Starostą Powiatu Pabianickiego. To przewodniczący Platformy Obywatelskiej w naszym powiecie. Startuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego (CZYTAJ TUTAJ).

Andrzej Furman – przedsiębiorca, twórca potęgi Aflofarmu, prezes fundacji “My kochamy Pabianice”.

Hieronim Ratajski – były wiceprezydent Pabianic, od początku istnienia (blisko 20 lat) prezes Towarzystwa Muzycznego im. Karola Nicze, przez kilkanaście lat był prezesem Pabianickiego Towarzystwa Cyklistów, wyróżniony tytułem „Zasłużony dla Miasta Pabianic”.

Jadwiga Wadowska-Gryzel – wieloletnia radna powiatowa (obecnie z Koalicyjnego Kluby Radnych, wcześniej z Platformy Obywatelskiej), emerytowana nauczycielka języka polskiego, żona nieżyjącego już prezydenta Pabianic Jacka Gryzla.

Madalena Hudzieczek-Cieślar – śpiewaczka, pedagog, założycielka i dyrygentka chóru “Incanto”, inicjatorka i dyrektor Międzynarodowego Festiwalu Muzyka Świata w Pabianicach, redaktor naczelna “Nowego Życia Pabianic” w latach 2015-16. Uhonorowana tytułem “Zasłużony dla Powiatu Pabianickiego”. Żona Jana Cieślara, biskupa Diecezji Warszawskiej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. Więcej o tej osobie TUTAJ.

Prokuratura ma zgryz

Prokuratura postanowiła wystąpić wobec Bożeny K. i Konrada K. o najsurowszy środek zabezpieczający, jakim jest tymczasowe aresztowanie. Oba wnioski uzasadniła obawą mataczenia i zagrożeniem wysoką karą. Za oszustwa przewiduje się do 8 lat pozbawienia wolności, a jeśli z wyłudzeń uczyniło się stałe źródło dochodów, można trafić za kraty nawet na 12 lat. Jednak Sąd Rejonowy w Pabianicach aresztował na 2 miesiące tylko Konrada K.

Decyzja sądu zapadła 8 marca na posiedzeniu niejawnym. Uznano, że materiał prokuratorski dotyczący Bożeny K. jest kompletny na tyle, że nie będzie ona mataczyć. Prokuratura Rejonowa w Pabianicach może nie zgodzić się z postanowieniem sądu i złożyć zażalenie albo zgodzić się z argumentami przedłożonymi na sali sądowej i wybrać inny środek zabezpieczający.

Reakcje pabianiczan

W niedzielę, 10 marca, zapytaliśmy pabianiczan, czy poręczyliby za Bożenę K. Sonda trwała do dziś, do godz. 17.15. Napisaliśmy: Sześć osób z pabianickiego świecznika poręczyło za Bożenę K., aby uniknęła aresztu. Współwłaścicielka sieci aptek jest podejrzana o wyłudzenia w tzw. aferze receptowej. Pabianickie autorytety ręczą, że nie będzie utrudniać postępowania. Przypomnijmy, że tymczasowy aresztu to nie kara (w świetle prawa do zapadnięcia prawomocnego wyroku jest się niewinnym). Taki środek zapobiegawczy służy zapewnieniu prawidłowego biegu postępowania. Posiedzenie w sprawie wniosku o tymczasowy areszt jest niejawne. To najsurowsze rozwiązanie na etapie postępowania przygotowawczego. Bożena K. znana jest w mieście z działalności charytatywnej. Poręczylibyście? 

W ankiecie wzięło udział 376 internautów. TAK odpowiedziało 97, opcję NIE wybrało 279 osób (26 do 74%).

Przypomnijmy, że prokuratorzy przedstawili w ubiegłym tygodniu (CZYTAJ TUTAJ) 10 zatrzymanym łącznie kilkaset zarzutów dotyczących wyłudzeń, gdzie łączna kwota z tytułu refundacji NFZ wyniosła blisko 8 mln złotych.

Początki tzw. afery receptowej to zatrzymanie na początku listopada ub. roku znanego w Pabianicach psychiatry Dariusza J. (CZYTAJ TUTAJ). Organy ścigania o możliwości popełnienia przestępstwa zawiadomił łódzki oddział NFZ. Kontrolerzy ustalili, że lekarz poprzez prowadzenie praktyki lekarskiej w PCM mógł doprowadzić do wyłudzenia refundacji na bardzo drogie leki psychotropowe.