FAKTY

Opłakują jesiony

Efektowne drzewa zniknęły z naszego miasta.

Mieszkańców ul. Kaplicznej spotkała przed świętami przykra niespodzianka – wycięto piękne jesiony, rosnące na jednej z prywatnych działek od strony ulicy. Wczoraj pod piłę poszedł największy z nich, a dzień wcześniej trzy inne. Przekroje wskazują, iż były zdrowe.

Drzewa miały około stu lat, pamiętają je jeszcze sędziwi pabianiczanie. – Jak tak można?! Raz, że drzewa były bardzo dekoracyjne, dwa – mieszkały i śpiewały na nich ptaki – oburzają się.

– Wpłynęło zgłoszenie w tej sprawie. Będziemy dokładnie sprawdzać, ale to jest na terenie prywatnej posesji, więc właściciel – w świetle obowiązujących przepisów – nie musiał starać się o zgodę na wycinkę. Nowelizacja nie weszła jeszcze w życie, ale i ona, niestety, nie powstrzyma wycinek. Brakuje doprecyzowania wielu kwestii, co otwiera furtki do swobodnych działań – mówi Agnieszka Pietrowska, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska UM.

Jak ustaliliśmy, wczoraj przy wycince kręcił się jeden z wieloletnich pracowników pabianickiego ratusza: – A co, nie mogło mnie tam być? Nie mam z tym nic wspólnego – odparł. Po czym dodał: – Te jesiony były stare, suche, stwarzały zagrożenie.


2 komentarze do “Opłakują jesiony

  1. Dajcie ludziom spokoj, skoro stalo na jego ziemi to chyba moze z tym robic co tylko chce…

  2. Działki, wycinki drzew, ……. mecena(sik)t UM. Taka mała Warszawka w wydaniu Pabianic.

Comments are closed.