Od wczoraj wszystkim komisjom Rady Miejskiej szefują ludzie PO. Dotąd czterema kierowali przedstawicielu klubu PiS.
Na czele Komisji Rewizyjnej stanęła Małgorzata Biegajło, a Komisją Gospodarki Komunalnej i Inwestycji pokieruje Grażyna Wójcik. Komisji Zarządzania Mieniem Komunalnym przewodniczy Joanna Kupś, Komisji Budżetu i Finansów – Bożenna Kozłowska, zaś Komisją Oświaty i Spraw Społecznych Zofia Kriger-Kozłowska.
Platforma przejmowanie władzy uchwałodawczej rozpoczęła od odwołania Antoniego Hodaka (PiS) z funkcji wiceprzewodniczącego. Aby stało się to możliwe, musiało zagłosować za tym przynajmniej dwóch członków klubu PiS (głosowanie było tajne). Nie tylko w tym głosowaniu radni PiS zaczęli podnosić rękę razem z PO, BSR i SLD. Dlatego Iwona Marczak, Andrzej Żeligowski i Bożenna Kozłowska zostali wykluczeni z klubu PiS, a wobec ostatnich dwóch osób wszczęto procedurę wykluczenia z partii.
Przed „wyrokiem” prezesa Jarosława Kaczyńskiego raczej nie uratuje przewodniczącego RM Andrzeja Żeligowskiego fakt, że był na sesji, ale nie wziął udziału w głosowaniu.
– Jego nazwisko jest na literę „Ż”, był wczytywany do głosowania imiennego jako ostatni, wiedział więc, że nie zmieni niekorzystnego dla PiS wyniku – mówi szef Klubu PiS Tadeusz Feliksiński.
– Nie poparł nas, zagłosował w sposób najkorzystniejszy dla PO. Po raz kolejny nas zdradził – dodaje Antoni Hodak.
Jakich kolejnych ruchów można się spodziewać? Do obsadzenia jest stanowisko wiceprzewodniczącego RM, z którego właśnie odeszła Bożenna Kozłowska (nie można łączyć funkcji kierowniczych w RM), a została szefową jednej z komisji. Kozłowska nie traci na tym finansowo, bo za przewodniczenie komisjom i funkcję zastępcy szefa RM dostaje się 550 zł. Czy ugrupowania sprzyjające prezydentowi będą kusić nim kolejną osobę z PiS?
OBEJRZYJ VIDEO Z WYSTĄPIENIA RADNYCH PiS PO SESJI.
następny ruch to usunięcie dotychczasowych przywódców pis od władzy przy najbliższych wyborach wewnętrznych PIS, może nowi liderzy będą umieli współpracować i korzystać z wygranych wyborów i ze zdobytej władzy dla dobra pis-u i mieszkańców.
Jak mniemam po raz kolejny mamy do czynienia z radną, która do tej pory nie rozumie czym jest gra zespołowa a swoje żale próbuje tłumaczyć brakiem współpracy wszystkich dookoła tylko nie jej ułomnościami.
Pani radna czas zrozumieć, że pępek to nie narząd a blizna.
a wybory 19 listopada zobaczymy kogo wybiorą