ROZRYWKA

Rowerem na Patyki. Maria i jej trasa nagrodzone

Pabianiczanka zdobyła II miejsce w konkursie „Twoja ulubiona trasa rowerowa w województwie łódzkim”.

“Mam swoją ulubioną trasę, którą każdego lata przebywam wielokrotnie. Trasę, w którą niegdyś zabrała mnie osoba bliska mojemu sercu. W ciągu ostatnich lat z pewnością przemierzyłam setki kilometrów jeżdżąc tymi szlakami. Okolica ulegała zmianie, ja również się zmieniłam: trochę straciłam na wadze, trochę się postarzałam – ot, życie. Ale nadal uwielbiam jeździć tędy rowerem” – zaczyna swój wpis 26-letnia Maria Stencel, nauczycielka w Szkole Podstawowej nr 5.

Jak sama o sobie mówi, jest lokalną patriotką: “ilekroć wpadam w wir pracy i obowiązków, czy też gna mnie w inne zakątki, to właśnie ta trasa przynosi mi wyciszenie i pozwala uciec od codzienności” – zaznacza. Dodaje, że w kilkudziesięciokilometrowe trasy wybiera się w sukience, a jeździ wiekową Winorą, której nie serwisuje i nie naprawia. Wychodzi z założenia, że “póki jeździ, to jeździ, martwić będę się jak zaniemoże”. Nie używa aplikacji Endomondo, nie ma licznika – przejechane kilometry sprawdza na mapie.

Jaka jest jej ulubiona trasa? Rusza z miejsca zamieszkania (ul. Średnia) w stronę Alei Dębów przy ul. Zagajnikowej. Później kieruje się w stronę ul. Hermanowskiej, dalej jedzie wzdłuż lasu: “Rower bardzo się przydaje, bo dowiezie nas pod same perełki przyrodnicze, ukryte w trójkącie Pabianice-Mogilno-Chechło. Mowa o pomnikach przyrody »Duża Woda« i »Duże Bagno«, czyli torfowiskach z niezwykle rzadkimi gatunkami flory i fauny” – relacjonuje przebieg wycieczki.

Kolejnym punktem są Pawlikowice i Róża, a na rozdrożu Maria wybiera Ślądkowice. Jej opowieść wciąż przeplatana jest historią okolicy i ciekawostkami; mówi też o miejscach, które warto odwiedzić po drodze. Przez Kolonię Ldzań jedzie nad Grabię (Talar) i robi przystanek przy młynie (na loda Big Milka). Na kolejnym rozstaju obiera kierunek na Jamborek i dociera do rodzinnych stron w Rokitnicy (Kolonia Karczmy) – tam zjada obiad u babci. Następnie pedałuje do Zelowa (przez Zabłoty, Bocianichę i Zelówek). Z centrum Zelowa od Patyków dzieli ją już tylko 2 km.

“Stali bywalcy tego miejsca wiedzą, że normą jest grillowanie i zapach kiełbasek unoszący się w okolicy, głośne śmiechy słyszalne zewsząd czy nawet słynne nuty disco-polo. Klasyk klasyków! Można nie lubić takich klimatów, można się ich wstydzić, ale w końcu chwil »na luzie« nigdy za wiele, dajmy się niekiedy porwać zabawie. Swoją przygodę z przejażdżką rowerową zakończyłam na dziś symbolicznym moczeniem nóg w zbiorniku rekreacyjnym”– kończy 26-latka.

Trasa Marii zdobyła II miejsce w konkursie organizowanym przez serwis transportowy Clicktrans. Pełną relację z podróży jednośladem znajdziecie TUTAJ.


Jeden komentarz do “Rowerem na Patyki. Maria i jej trasa nagrodzone

Comments are closed.