Sedes i stare meble pod tablicą upamiętniającą synagogę
Magdalena HodakMożliwość komentowania Sedes i stare meble pod tablicą upamiętniającą synagogę została wyłączona
Miejsce, gdzie modlili się Żydzi, tonie w śmieciach.
Fotografię przesłała nasza czytelniczka. Na zdjęciu widać tzw. odpady wielkogabarytowe tuż przy tablicy informującej o synagodze z ul. Bóźnicznej 4. Modlili się w niej pabianiccy Żydzi, z których większość zamordowano. Śmieci spod tablicy na kamienicy przy Bóźnicznej 6 zabrali na początku marca. Na transport czekały od dawna – pabianiczanie wcześniej wystawiają niepotrzebne rzeczy. Dzisiaj już widać nowe śmieci, m.in. starą drukarkę.
Pabianice, ul. Bóźniczna 6, widok z początku marca 2021 r.
Zjawisko “ozdabiania” tej tablicy przy budynku ZGM nie jest nowe. Zdjęcie Kamila Miśka, przestawiające stertę wielkogabarytów pod tablicą zilustrowało tekst Bartosza Jóżefiaka z 22 grudnia 2018 roku “Przed wojna mieszkało w Pabianicach dziewięć tysięcy Żydów. Dziś nikt o nich nie pamięta” (zyciepabianic.pl) . W kontekście powtarzalności procederu ten obszerny tekst wraz z fotografią okazały się głosem wołającego na puszczy.
Kiedy w maju 2020 roku z okazji likwidacji pabianickiego getta na FB Muzeum Miasta Pabianic ukazał się obszerny post ze zdjęciami, pabianiczanin Mirosław Tosik w komentarzu napisał : “I mimo upływu tyłu lat nikt nie zadbał, aby upamiętnić miejsce z którego wyruszyli w swą ostatnią drogę. A miejsce w którym znajdowała się synagoga, jest śmietniskiem dla okolicznych mieszkańców. Może włodarze miasta wreszcie zawstydzą się za taki stan rzeczy”.
Tablica z błędem
Synagoga, bożnica, bóżnica to żydowski dom modlitwy. Napis upamiętniający ją brzmi: „W tym miejscu mieściła się synagoga gminy żydowskiej miasta Pabianic zbudowana w połowie XIX wieku zburzona przez oprawców hitlerowskich w Holocaust – ziomkostwo miasta Pabianic”.
Synagogę przy ul. Bóźnicznej zbudowano w roku 1847. Nie zburzyli jej (jak głosi napis na tablicy) hitlerowcy, ale podczas okupacji została zdewastowana. Z powierzchni Pabianic zniknęła w 1960 roku. Taka decyzję podjęły w latach pięćdziesiątych komunistyczne władze naszego miasta.
Zawierająca błąd tablica pamiątkowa została odsłonięta w 1992 roku, w 50. rocznicę likwidacji pabianickiego getta. Treść napisu znajdującego się na tablicy została ustalona najprawdopodobniej przez pabianickich Żydów, w porozumieniu z władzami miasta.
Historia w skrócie
Społeczność żydowska zaczęła zakorzeniać się w naszym mieście pod koniec XVIII wieku (sporo cennych informacji można znaleźć na stronie Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN). W 1794 r. Pabianice liczyły 482 mieszkańców, w tym 15 Żydów. Od 1836 r. miejscowi Żydzi mieli już własną gminę wyznaniową. Początkowo osiedlali się tylko w części zwanej Starym Miastem.
Według spisu ludności z 1931 r. miasto zamieszkiwało 8177 osób wyznania mojżeszowego, co stanowiło 17,8% ogółu mieszkańców. Żydzi pabianiccy starali się włączać też w ogólne życie społeczne. Wzięli udział w budowie Pomnika Niepodległości, a najzamożniejsi spośród nich: Gerson Weinstejn, Izaak Urbach i Mojżesz Pikus weszli w skład komitetu zbiórki funduszy na ten cel.
W lutym 1940 r. okupant utworzył getto – jedno z pierwszych w Polsce – znajdujące się wokół ulic: Sobieskiego, Batorego, Bóżniczej, Kaplicznej, Konopnej, Garncarskiej i Kościelnej. Komendantem getta z ramienia Landrata został Niemiec nazwiskiem Szper. Przetrzymywano tu 8–9 tys. ludzi.
W kwietniu 1942 r. ludność w getcie powyżej 10. roku życia została poddana badaniom lekarskim, po których nadano jej kategorie A-zdolny do pracy i B-niezdolny. Dzieci do lat 10 zostały oznakowane literą B. 16 maja, w sobotę, ok. godz. 16.00 getto zostało otoczone, a ulica Warszawska i Zamkowa na odcinku od getta do stadionu „Krusche i Ender” (niedaleko kościoła NMP) została obstawiona oddziałami SA i policji. Zgromadzeni na stadionie Żydzi przez kolejne dni bez jedzenia stali w deszczu lub siedzieli na rozmokłej ziemi. Słabnących dobijano, wielu zmuszano do „cyrkowych” popisów przy wymuszonych brawach zgromadzonych. Matkom wydzierano maleńkie dzieci, uderzano ich głowami o ziemię i wrzucano do wykopanych dołów. Część osób z symbolem A przewieziono do getta łódzkiego (pierwsze tramwaje dojechały tam już 17 maja), drugą część wysłano w kierunku Kutna-Płocka. Natomiast ludzi oznaczonych literą B (dzieci do lat 10, starcy i chorzy – łącznie ok. 4 tys. osób) pociągami towarowymi przygotowanymi na bocznicy przy młynie „Spójnia” wysłano do obozu w Chełmnie nad Nerem, gdzie mordowano ich spalinami w specjalnie przystosowanych do tego samochodach. 18 maja zlikwidowano również szpital na terenie getta. Pozostających tam chorych wyrzucano po prostu z okien piętra.
Jak stwierdza autor jednego z raportów, z tajnych źródeł niemieckich dowiedział się, że ludzie oznaczeni kategorią „B” zostali przetopieni na mydło w specjalnych zakładach pod Płockiem oraz w obozie zagłady w Chełmnie nad Nerem.
Więcej informacji na o życiu w pabianickim getcie nasztetl.org.pl. Obszerny materiał na ten temat znajdziecie także naum.pabianice.pl.
Na zakończenie
Wczoraj cykl dotyczący historii pabianickich Żydów na łamach epainfo.pl rozpoczął Sebastian Adamkiewicz, także upominając się o należyte upamiętnienie społeczności żydowskiej.
Wiemy, że już niedługo (z okazji rocznicy powstania w getcie warszawskim 19.04- 16.05. 1943) także w Pabianicach prowadzona będzie akcja Żółte Żonkile. “Strażnicy pamięci “rozdawać mają symboliczne kwiaty. Może chociaż do tego momentu właściwy ROM ustanowi w tym miejscu zakaz składowania śmieci… Chodnik obok kamienicy jest na tyle szeroki, że spokojnie można na jego części – jak w całym mieście- ustawiać wielkogabaryty.