ROZRYWKA

“Słabi” nowość na scenie Teatru Jaracza, czyli wiwisekcja hardcore

 4 marca na scenie Scena Kameralnej Teatru Teatrze Jaracza w Łodzi odbyła się prapremiera sceniczna spektaklu “Słabi” Magdaleny Drab w reżyserii Rafała Sabary. “Zdobądźmy się na dystans, a w tytułowych Słabych odnajdziemy znajomych, sąsiadów, a może nawet i samych siebie” – tak do obejrzenia przedstawienia zapraszają jego twórcy. Tak, dystans jest niewątpliwie konieczny.

Opis: Nieporadni, introwertyczni, niepewni i nieszczęśliwi. Zbyt wrażliwi i bezradni wobec wyzwań codzienności. Słabi. Tacy są bohaterowie dramatu Magdaleny Drab. Anina nie radzi sobie z prozaicznym do bólu życiem, nie potrafi wypełniać obowiązków wynikających z bycia matką, nie mieści się w ramach przewidzianych dla niej przez społeczeństwo. W sklepie mięsnym poznaje Jana, introwertycznego sprzedawcę ogarniętego stagnacją i emocjonalną apatią. W tym świecie, skonstruowanym na przecięciu realizmu i fantazji, wszystkie historie są banalne, ale zostały opowiedziane z dużą dozą ironii i czułości.

Kilka uwag po obejrzeniu: Anina to absolutnie nie jest Matka Polka, sama jest dzieckiem spowitym w rozciągniętą odzież, niemal przezroczystym dla otoczenia (gratulacje dla Elżbiet Zajko za to wcielenie, a taniec a la pląsawica – po prostu sztos). Choć w przestawieniu wykorzystano różne gatunki muzyki, to największe wrażenie robi zapadająca od czasu do czasu cisza, która wbija się w mózg niczym nóż sprzedawcy mięsa – Jana. Sceny też są pokrojone, ale jednocześnie się spajają. Mamy momenty z kilkoma miniplanami jednocześnie. Na kwestie z jednego, odpowiada osoba z drugiego. Ciało/dusza człowiek to przecież puzzle. Z reguły nie da się, niestety, poukładać wszystkich jak trzeba. Wtedy mamy do czynienia z bólem istnienia, słychać rozdzierający krzyk dziecka w nas. Centralnym elementem scenografii  jest winda. To ona “rządzi” . Taki wewnętrzny wehikuł – za każdym otwarciem drzwi wpuszczający do środka trochę powietrza. Skorzystanie z drabiny ewakuacyjnej  w końcówce spektaklu niekoniecznie okazuje się dobrym rozwiązaniem. Ta teatralna wiwisekcja jest raczej dla widzów ze stabilnym nastrojem. Zobaczenie na scenie samego siebie niekoniecznie doda sił w starciu z codziennością, chociaż może dodać pewnej wyrafinowanej dawki mocy.

OBSADA:TAKA JEDNA – Milena LISIECKA; TAKA TAM – Matylda PASZCZENKOTA;  JEDNA / INNA TAKA – Agnieszka SKRZYPCZAK; ANINA – Elżbieta ZAJKO; MĄŻ – Mikołaj CHROBOCZEK; JAN – Marek NĘDZA; TAKI JEDEN – Mariusz OSTROWSKI.

Autorka: Magdalena DRAB
reżyseria i opracowanie muzyczne: Rafał SABARA
scenografia i kostiumy: Beata NYCZAJ
ruch sceniczny: Urszula PAROL
reżyseria światła i projekcje wideo: Jacqueline SOBISZEWSKI
inspicjentka, suflerka: Marta BARASZKIEWICZ

(Fot. Marcin Nowak)