Narodowe Centrum Nauki ogłosiło wyniki konkursu PRELUDIUM 20. Drugie miejsce w ogólnopolskim rankingu zajęła Magdalena Szmytke z Petrykoz (Gmina Pabianice). A to oznacza, że zdobyła finansowanie na realizację swoich badań dotyczących percepcji mowy u niemowląt.
Magda sprawdzi, jak wygląda zaangażowanie kory sensomotorycznej podczas oglądania i słuchania mowy, a także jak jej aktywność się zmienia wraz z rozwojem dziecka i nabywaniem umiejętności mówienia pierwszych sylab i słów.
Ukończyła kognitywistykę na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu, a staż naukowy odbyła na Cardiff University w Wielkiej Brytanii. Obecnie pracuje nad doktoratem z psychologii, który dotyczy właśnie wielomodalnego przetwarzania mowy u niemowląt.
–Obecnie pracuję w jedynej pracowni w Polsce, który bada niemowlęta:BabyLab PAN&UW. Zajmuję się analizą sygnałów bioelektrycznych, dokładnie elektroencefalografią (EEG) oraz śledzeniem ruchu oczu dzieci z użyciem eye-trackera. Próbujemy w laboratorium dowiedzieć się, jak rozwija się mózg niemowląt i jakie czynniki determinują ich umiejętności mowy. Fascynujące jest badanie kilkumiesięcznych dzieci, ponieważ one jeszcze nie potrafią mówić. Można zatem sprawdzić, jak aktywność mózgu zmienia się w zależności od tego, czy dziecko już wypowiada jakieś sylaby czy jeszcze nie – tłumaczy Magda Szmytke.
Okazuje się, że mowa nie jest złożona tylko z aspektu słuchowego. Kiedy uczymy się mówić, patrzymy na twarze. Zdobywamy wiadomości o mowie poprzez słuch i wzrok, ale prawdopodobnie również przez ruch.
–Dlatego napisałam projekt (preludium), w którym chcemy za pomocą EEG sprawdzić, czy podczas oglądania mowy rzeczywiście aktywuje się część kory mózgu odpowiedzialnej za ruch – zdradza doktorantka.
BabyLab to pracownia badania niemowląt. Dzieci są rekrutowane w Warszawie poprzez media społecznościowe i ulotki. Rodzice zgłaszają się przez formularz ze strony internetowej, FB lub IG. Tam podają kontakt do siebie oraz datę urodzenia dziecka.
-Kiedy dziecko osiąga wiek, który nas interesuje w moim przypadku 5 i 10 miesięcy, to dzwonimy do rodziców, opowiadamy o badaniu i zapraszamy na wizytę – opowiada Magda Szmytke.
Badanie składa się zazwyczaj z kilku części.
– Na początku rodzic i dziecko zaznajamiają się z otoczeniem, ja opowiadam, co będziemy robić i proszę o zapoznanie się ze zgodą na badanie. Później, kiedy rodzice podpiszą zgodę, to proszę ich o zajęcie miejsca przed ekranem, gdzie puszczamy bajkę i bańki mydlane, żeby zabawić dziecko, w tym czasie zakładamy maluchowi na głowę czepek EEG, który jest dedykowany niemowlętom. Jest to siatka, która wcześniej jest moczona w wodzie z szamponem, dzięki niej możemy obserwować zmiany potencjałów z czaszki dziecka. Dodatkowo śledzimy, na co dziecko patrzy podczas oglądania mowy, a także sprawdzamy, co już dziecko potrafi w zakresie motoryki małej i dużej – dodaje.
Taki czepek widać na zdjęciu.
(Fot. z lewej FB/ Narodowe Centrum Nauki)