Pilnowali, by zwierzę nie wbiegło na drogę ekspresową.
Kiedy strażacy z OSP Dobroń kończyli interwencję na ul. Leśnej, dyżurny pabianickiej komendy zadysponował ich do Baryczy, do uwięzionej w ogrodzeniu sarny. Była zakleszczone w siatce przy pasie drogowym trasy S8.
Kiedy ochotnicy dotarli na miejsce okazało się, że sarna zdołała wydostać się sama, jednak ruszyła w kierunku skarpy drogi S8 i było zagrożenie, że wbiegnie na drogę prosto pod pędzące samochody. Przestraszona zaczęła uciekać, a druhowie maszerowali za nią – pilnowali, aby nie znalazła się na jezdni. Na pomoc wezwano zawodowców z Pabianic i Łasku. W akcji uczestniczyło 16 strażaków.
Sarna od Baryczy dotarła aż do węzła Łask, a strażacy na piechotę pokonali około 4-5 km. Zwierzę udało się zagonić do lasu za wiaduktem Ostrów, otwierając bramy awaryjne.
(Fot. zdjęcie ilustracyjne)
Jedni narażają życie, aby uratować sarnie życie, a inni dla zabawy sadysty, ją po chwili zastrzelą. Zdelegalizować myślistwo!
Nie dla myślistwa! Tak dla zasadniczej służby wojskowej dla każdego Polka! Tak dla munduru i woskowej broni w szafie każdego Polaka!
chyba cię trochę poniosło kolego… to jesteś komuchem czy narodowcem ? bo brzmisz jak to drugie