Jeden z samochodów Straży Miejskiej zostanie dostosowany do przewozu zwierząt. To pierwszy krok w stronę Animal Patrolu w naszym mieście.
Potrzebujące pomocy psy, koty, a nawet ranne ptaki, jeże czy wiewiórki będą mogły liczyć na pomoc ze strony Straży Miejskiej. Miasto planuje dostosować jeden z trzech pojazdów SM do przewozu zwierząt, zakupić podstawowy sprzęt i przeszkolić kilku strażników.
Ma to być na razie dodatkowe zabezpieczenie w przypadku spóźnionej reakcji ze strony firm zewnętrznych, które zajmują się odławianiem i przewozem potrzebujących pomocy zwierząt.
Taka forma działania to baza do stworzenia w przyszłości Animal Patrolu w strukturach Straży Miejskiej, na razie bowiem Pabianic nie stać na zakup profesjonalnego samochodu z wyposażeniem oraz 8 dodatkowych etatów. Jednak za jakiś czas może udać się skompletowanie kadry i zakup profesjonalnego animalbusa ze specjalistycznym wyposażeniem i sprzętem.
O takiej perspektywie prezydent Grzegorz Mackiewicz poinformował w odpowiedzi na interpelację radnego Włodzimierza Stanka (tutaj interpelacja).
Animal Patrole sprawdzają się w wielu miastach Polski. W Łodzi strażnicy pomogli ostatnio nie tylko psom, ale i ptakom, jeżom, wiewiórce, wężowi (który wypełzł w centrum handlowym) czy… skorpionowi.
(Fot. FB/Animal Patrol Straży Miejskiej w Łodzi)
Świetna wiadomość, dziękujemy panie prezydencie!
Oby ta pomoc nie sprowadzała się tylko do przewożenia zwierzaczków do tych firm zewnętrznych. Będzie jakiś lekarz weterynarz czy coś w tym stylu? Wiem że wszystko kosztuje, ale jak już robić to porządnie! :)
A są jakieś interpelacje radnego Różyckiego? Czy na kurs odchamiania pojechał?
Pojechał z połową Pabianic na kurs obsługi twojej starej
no brawo że pan radny w formie! pan się nie wstydzi? czy to już efekt ‘ludzkich panów’ zadziałał?