FAKTY

Były prezydent skazany, ale nie trafi za kraty

Jest wyrok po zarzutach o posłużenie się zastrzeżonymi znakami na paczkach papierosów. Pół roku “w zawiasach” dla Pawła W. 

Dwa lata temu napisaliśmy, że były prezydent Pabianic Paweł W. usłyszał zarzut z art. 305 pkt. 1. prawa własności przemysłowej, który mówi: „Kto, w celu wprowadzenia do obrotu, oznacza towary podrobionym znakiem towarowym, zarejestrowanym znakiem towarowym, którego nie ma prawa używać lub dokonuje obrotu towarami oznaczonymi takimi znakami, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.

Zarzuty postawiono także 45-letniemu łodzianinowi i 37-letniemu mieszkańcowi Konstantynowa Łódzkiego. Chodziło w nich o posłużenie się zastrzeżonymi znakami na paczkach papierosów. Podczas przeszukań znaleziono i zabezpieczono kilkadziesiąt tysięcy paczek z nielegalnym oznaczeniem i matryce drukarskie. Więcej w policyjnym komunikacie TUTAJ.

W zawieszeniu na 2 lata

Przed Sądem Rejonowym w Pabianicach 8 lipca 2019 roku zapadły wyroki dotyczące oskarżonych z art. 305 ust. 1  prawa własności przemysłowej. Za czyny te wymierzono:

– Piotrowi B. karę łączną 10 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres 3 lat próby oraz karę 450 stawek dziennych grzywny po 20 zł każda,

– Pawłowi W. i Przemysławowi S. kary po 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres 2 lat próby oraz kary grzywny po 300 stawek dziennych po 20 zł każda.

Oskarżonych zobowiązano do informowania sądu o przebiegu okresu próby co 6 miesięcy. Zasądzono koszty sądowe i orzeczono przepadek dowodów rzeczowych. Wyrok nie jest prawomocny.

***

Paweł W. funkcję wiceprezydenta Pabianic sprawował od 1994 do 1998 roku. W 1998 wszedł do rady miasta jako niezależny, wkrótce związał się z SLD (został członkiem zarządu spółki powiązanej z WFOŚ – Eko Regionu). Prezydentem był w latach 2001-2002 (w wyborach samorządowych w 2002 roku w drugiej turze przegrał z Janem Bernerem). Przez lata angażował się w działania pabianickiego hufca ZHP. Po odejściu z polityki zajął się biznesem jako właściciel jednej z firm drukarskich w Pabianicach.