Mieszkania komunalnego nie otrzymają osoby z wysokimi zarobkami, a próg dochodowy na nowych zasadach będzie mogła określić gmina.
Zgodnie z nowymi przepisami, które wejdą w życie 21 kwietnia 2019, samorządy zyskają prawo do ustalenia progu dochodowego, jaki kwalifikuje do przyznania komunalnego lokum – różnica polega na możliwości przyjęcia innej definicji dochodu.
W Pabianicach stosujemy tę samą definicję, jak przy przyznawaniu dodatków mieszkaniowych, np. bez wliczania 500+. Teraz, w przypadku chęci załapania się na gminne lokum, może to zostać wliczone do dochodów danego gospodarstwa domowego. Miasto będzie mogło przyjąć inną definicję dochodu, ale nie musi.
Pokaż obywatelu, co masz w portfelu
Samorząd zyska też prawo do cyklicznej weryfikacji dochodów najemców takich lokali. Po otrzymaniu stosownego pisma będą oni musieli wykazać dochody w przeliczeniu na członków gospodarstwa domowego. Takie oświadczenie złożą pod odpowiedzialnością karną. Dane mają pochodzić z ostatnich 3 miesięcy. W przypadku, kiedy suma ta przekroczy gminny próg dochodowy, najemcy dostaną podwyżkę (weryfikacja i podwyżka nie częściej niż raz na 2,5 roku).
Wysokość podwyżki czynszu będzie stanowiła różnicę pomiędzy kwotą przeciętnego miesięcznego dochodu w przeliczeniu na osobę w gospodarstwie domowym a kwotą kryterium ustaloną przez gminę.
Rozluźnią się kolejki?
Zamysłem zmian w prawie jest by osoby lub rodziny, które stać na zakup lub wynajem mieszkania na wolnym rynku, ale w dalszym ciągu zajmują lokale komunalne i nie spieszą się do ich opuszczenia, miały dwa rozwiązania: jeśli wykażą wyższe dochody, będą musiały liczyć się z podwyżką czynszu albo wyprowadzą się.
Samorządy po cichu liczą na to, że najemcy wybiorą drugie rozwiązanie, a zwolnione lokum będzie można przyznać kolejnej osobie czy rodzinie z listy oczekujących. W ten sposób planuje się choć trochę rozładować kolejki chętnych na tego rodzaju mieszkanie.
Za wcześnie jednak, by mówić o konkretnych rozwiązaniach przyjętych w Pabianicach. Gminy mają dwa lata (od kwietnia 2019) na dostosowanie swoich lokalnych przepisów do nowego prawa. Ponadto wszelkie zmiany mogą znaleźć zastosowanie tylko w nowo zawieranych umowach.
(Fot. Marcin Mietlowski)
Samorządy są u s t a w o w o zobowiązane do budownictwa mieszkaniowego, ale wolą o tym nie pamiętać. Prezydent Mackiewicz i rada miejska wolą wydać 150-t milionów na przebudowę ulicy Zamkowej na odcinku jednego kilometra. Po co?, przecież mogą to wydać na tanie, ale o wysokim standardzie budownictwo mieszkaniowe.