Najpierw podtapiała ją w wannie, a później okaleczyła.
Do tragedii doszło w sobotę, w Dzień Matki. 34-letnia pabianiczanka Katarzyna G. pojechała do Głogowa, aby odwiedzić rodzinę. Wieczorem poszła z Wiktorią do łazienki. W trakcie kąpieli najpierw topiła ją w wannie, a później zadała ciosy nożem w okolicy gardła. Kiedy otworzyła drzwi łazienki, członkowie rodziny zauważyli, że dziewczynka jest nieprzytomna i nie daje oznak życia – to oni zadzwonili na policję.
4-latka z poważnymi ranami szyi trafiła do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy. Lekarze wprowadzili ją w stan śpiączki farmakologicznej. Stan nadal jest bardzo ciężki, trwa walka o życie Wiktorii.
Katarzynę G. zatrzymali legniccy funkcjonariusze. Była trzeźwa. Przyznała się do popełnienia zarzucanych czynów i złożyła wyjaśnienia:
– Podała motywy swojego postępowania oraz opisała przebieg zdarzenia. Z uwagi na dobro postępowania na obecnym etapie treść tych wyjaśnień nie może zostać ujawniona – mówi Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Dziś sąd zadecydował o trzymiesięcznym areszcie dla pabianiczanki. Prawdopodobnie zostanie skierowana na badania psychiatryczne. Prokuratura postawiła jej zarzut usiłowania zabójstwa (art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. k.k. 148 §1 k.k.). Kobiecie grozi od 8 lat pozbawienia wolności do dożywocia.
Pabianice co jakiś czas zawsze muszą zabłysnąć w Polsce – ale ostatnio coś zawsze patologicznie
8 lat? Czy to jakiś żart?
Być bandytą to tylko w Pabianicach, Pabianicach….takie wyrozumiałe Sądy, Prokuratury i Policje…