Znany polityk z Konstantynowa Łódzkiego zatajał swoje dochody.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie oskarżyła byłego ministra sportu i byłego sekretarza generalnego PO Andrzeja B. o złożenie sześciu nieprawdziwych oświadczeń majątkowych – podał portal tvp.info. Miał je składać najpierw jako poseł, a później minister sportu. B. zaniżał wartość posiadanych oszczędności, np. w oświadczeniu za rok 2012 nie wykazał dochodu ponad 127 tys. zł oraz źródła pochodzenia tej sumy.
Pierwsze zarzuty Andrzej B. usłyszał w lutym 2016 roku. Śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie i łódzką delegaturę CBA wykazało, że skala nieprawidłowości, jakich miał się dopuścić, jest znacznie poważniejsza i zarzuty zmieniono w marcu 2018 roku.
Portal dodaje, że na poczet grożących kar prokuratura zabezpieczyła majątek byłego ministra o wartości 300 tys. zł, ustanawiając hipotekę na jednej z jego nieruchomości. Ten nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił złożenia wyjaśnień, choć w czasie śledztwa odpowiadał na pytania.
Andrzej B. pochodzi z Konstantynowa Łódzkiego, wielokrotnie bywał w naszym mieście – z pabianickimi strukturami PO łączą go przyjacielskie więzi. Jako minister sportu wdrażał budowę Orlików – kilka lat temu odwiedził boisko przy SP3.
(Fot. Paweł Nowak)
Jak polityk PO z Pabianic składa nieprawdziwe oświadczenia majątkowe to prokuratura w Pabianicach umarza sprawę.
Nareszcie!!! Czekam na następnych PO-wskich przekręciarzy za których weźmie się prokuratura.
Spokojnie. Nie napinaj się tak. Poczekajmy do prawomocnego wyroku sądowego, bo to co teraz podlega panu zbyszkowi, niezależnym bytem nie jest i podejmuje decyzje inspirowane politycznie.
Łza się w oku kręci kiedy sobie pomyśleć, że to u niego Grześ pobierał polityczne nauki.