Był inwigilowany przez Służbę Bezpieczeństwa, aresztowany, skazany i zwolniony z pracy.
Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Kasprzyk w imieniu prezydenta Andrzeja Dudy wręczył osobom zasłużonym dla niepodległości RP Medale 100-lecia Odzyskanej Niepodległości. Wśród 13 odznaczonych z całej Polski znalazł się pabianiczanin Henryk Marczak.
Co o nim wiadomo? Od września 1980 roku był sekretarzem Komitetu Założycielskiego, a od kwietnia 1981 przewodniczącym Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w Zakładach Budowy i Naprawy Maszyn Drogowych „Madro” w Pabianicach. Od sierpnia 1981 r. pełnił funkcję sekretarza Komisji Lokalnej w Pabianicach Regionu Ziemia Łódzka. Po 13 grudnia 1981 uczestniczył w akcji zabezpieczania dokumentacji „S”, zamalowywaniu obwieszczeń WRON oraz fotografowaniu pojazdów pancernych na rogatkach Pabianic. W latach 1982-1983 stanął na czele grupy „Pro Patria” zajmującej się wydawaniem pism podziemnych oraz organizowaniem sieci kolportażu. 23 sierpnia 1983 został aresztowany, a w lutym 1984 skazany na 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata i zwolniony z pracy. W latach 1987-1989 był członkiem Międzyzakładowego Komitetu Solidarności w Pabianicach i współpracownikiem podziemnego pisma „Legionista”. W 1989 współtworzył Wojewódzki Komitet Obywatelski w Łodzi i przewodniczył KO Miasta Pabianice. Podlegał inwigilacji ze strony SB w ramach spraw operacyjnego rozpracowania o kryptonimach „Wydawcy” i „Drukarnia”.
To nie pierwsze prezydenckie odznaczenie dla działacza z Pabianic. 3 lata temu został uhonorowany Krzyżem Wolności i Solidarności – CZYTAJ TUTAJ.
Pod koniec ub. roku został odznaczony z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości, ale przez premiera Mateusza Morawieckiego – CZYTAJ TUTAJ.
Wojewoda Zbigniew Rau dwa lata temu powołał go do Wojewódzkiej Rady Konsultacyjnej ds. Działaczy Opozycji Antykomunistycznej oraz Osób Represjonowanych z Powodów Politycznych – CZYTAJ TUTAJ.
Henryk Marczak to także autor wniosku do prezydenta Pabianic o usunięcie pomnika Bojowników o Wyzwolenie Społeczne i Narodowe na Starym Rynku. Wypunktował, że pomnik propaguje ustrój totalitarny, zakłamuje historię, konkuruje ze starą zabytkową zabudową jego otoczenia. Dodał, że „pomnik, poza garstką adeptów SLD, nie znajduje zwolenników (…) i odraża od siebie brakiem wartości estetycznych” – CZYTAJ TUTAJ.
(Fot. FB/Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych)
Zacny człowiek ! Gratulacje !