Ciągi pieszo-rowerowe niezgodne z przepisami i kostka brukowa zamiast asfaltu.
„Rowerowe Pabianice” biją na alarm. Nowy odcinek ciągu pieszo-rowerowego w ul. „Grota” Roweckiego (pisaliśmy o tym tutaj) jest wykonany niezgodnie z przepisami i ministerialnym rozporządzeniem. Pod koniec kwietnia Robert Manios, przedstawiciel grupy RP, złożył pismo do Urzędu Miejskiego, w którym wymienia nieprawidłowości.
Jednym z błędów są zbyt wysokie krawężniki przy przejazdach rowerowych (ich wysokość oraz kąt nachylenia ścieżki określone są w rozporządzeniu Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z 1999 roku). Kolejnym elementem naruszającym przepisy jest zakończenie drogi rowerowej przed 20 Stycznia, bez umożliwienia włączenia się do ruchu publicznego – ścieżka „urywa” się w środku ciągu (zdjęcie główne).
– Znak C-13a stosuje się w celu wskazania miejsca, w którym kończy się droga dla rowerów i następuje włączenie do jezdni, na której odbywa się ruch innych pojazdów. Zarządca miał do wyboru kilka rozwiązań, dzięki którym mógł uniknąć naruszenia przepisów, jednak wybrał najgorszy z możliwych wariantów – tłumaczy Robert Manios.
Zafundują nam bubla?
„Rowerowe Pabianice” toczą także bój z Urzędem Marszałkowskim w Łodzi. To bój, można powiedzieć – jednostronny, gdyż Urząd pozostaje głuchy na apele, pisma i opiniowanie zastosowanych rozwiązań.
Chodzi o przebudowę drogi 485, w ramach której powstanie nowa ścieżka rowerowa wzdłuż ul. Kilińskiego (od „Grota” Roweckiego do ul. Świetlickiego). Jak się dowiedzieliśmy, na pozostałych odcinkach – od początku zakresu inwestycji do Roweckiego oraz od Świetlickiego do granic miasta – będzie to wspólna przestrzeń dla pieszych i cyklistów (ścieżka rowerowa z dopuszczeniem ruchu pieszego). Wszędzie będzie kostka, w dodatku nie zaplanowano przejazdów rowerowych przez ulice przecinające DW 485 – choć marszałek podczas konferencji przy ul. Świetlickiego deklarował, że będzie to wyodrębniona droga dla rowerów.
– W ubiegłym roku władze miasta zapewniły, że o każdej nowej ścieżce rowerowej będziemy mogli mówić „droga dla rowerów” – z odpowiednią nawierzchnią, przejazdami i cała potrzebną infrastrukturą. Tymczasem dzieje się inaczej – mówi Manios. I dodaje:
– Nie oczekujemy, oczywiście, że istniejąca już kostka, jak np. ostatnie „przedłużenie ścieżki” na Roweckiego, zostanie zerwana i pojawi się nowa nawierzchnia. Wiemy, że to koszty. Jednak środowiskom rowerowym obiecano, że nie będzie już bubli, a jest ich coraz więcej. Żeby prawidłowo ustawić znaki i obniżyć krawężnik, nie potrzeba milionów złotych – zauważa.
[AKTUALIZACJA]: Do budowy ścieżki rowerowej wzdłuż DW 485 odnosi się Marcin Nowicki z Zarządu Dróg Wojewódzkich w Łodzi: “– Jeżeli chodzi o nawierzchnię ścieżki, to odbywały się w tej sprawie konsultacje na etapie projektu. Stanowisko ZWIK w Pabianicach, wyraźnie mówiło, że budowa ścieżki z nawierzchni bitumicznej, wiąże się w wymianą istniejącego wodociągu wraz z przyłączami, a co za tym idzie koszt inwestycji byłby nieporównywalnie wyższy. Tyczy się to również kwestii późniejszego utrzymania. Nawierzchnia z kostki, nie wymaga takiej ingerencji. Technologię nawierzchni ustalono na spotkaniu z Miastem Pabianice, co miało miejsce 28 lutego br.
Co do przejazdów przez skrzyżowania, to np. na ul. Grota Roweckiego uznano, że brak wydzielonego przejazdu dla rowerzystów będzie rozwiązaniem bezpieczniejszym, ze względu na obecność niewielkiej trójkątnej wyspy kanalizującej i łączącej trzy przejścia dla pieszych. Rozwiązania te były uzgadniane na radach budowy.
Tam gdzie warunki terenowe na to pozwalały ścieżka została rozdzielona od chodnika. Niestety, nie wszędzie była taka możliwość, ze względu na szerokość pasa drogowego, zabudowę i infrastrukturę”.
Radni pochylą się nad problemami cyklistów
Na wniosek „Rowerowych Pabianic”, przy Radzie Miejskiej powstanie podkomisja ds. infrastruktury rowerowej. Będzie działać w ramach komisji gospodarki komunalnej i wkrótce zostanie oficjalnie powołana – na jej najbliższym posiedzeniu w maju (utworzenie podkomisji zostało zapowiedziane na marcowej sesji).
Do „rowerowej podkomisji” zgłosili się radni: Grażyna Wójcik, Krzysztof Rąkowski, Monika Urbańska, Adam Kaczorowski i Tadeusz Gęs.
– Na większość problemów zareagowaliśmy w formie wniosków, więc podkomisja ma już gotowy materiał do pracy. Oby jej działanie realnie przyczyniło się do poprawy warunków dla cyklistów w naszym mieście – mówi Manios.