W wyniku starcia stanowisk wyszło na jaw, że plac, gdzie handlują kupcy, jest strategiczny dla obronności naszego miasta.
Na początku marca napisaliśmy, że radny PiS Antoni Hodak zaapelował do prezydenta o zadaszenie rynku przy ul. Moniuszki. Kierował się przede wszystkim interesem kupujących, którzy mokną wybierając warzywa czy owoce. Wcześniej o takie rozwiązanie zabiegała Bożenna Kozłowska (obecnie z obozu proprezydenckiego), ale zmieniła zdanie.
Co ciekawe pod koniec marca przeciwko zadaszeniu wystąpił radny Rafał Madaj z PiS, czyli z tego samego ugrupowania, co wspomniany Hodak, który zaprezentował odmienne stanowisko w sprawie. Radny Madaj patrzy jednak na temat bardziej z punktu widzenia kupców, którzy obawiają się m.in., że słupy podtrzymujące dach zmniejszyłyby powierzchnię stanowiska czy uniemożliwiły wjazd samochodów dostawczych.
Schrony i artyleria rakietowa
Tenże radny zwrócił uwagę na jeszcze jeden aspekt sprawy. Okazuje się, że zadaszenie targowiska uniemożliwiłoby przeprowadzenie działań obronnych w sytuacji szczególnego zagrożenia. W dokumencie pt. „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Pabianice” zapisano bowiem, że m.in. place mają militarne znaczenie. W przypadku wojny plac przy ul. Moniuszki może być zatem wykorzystany na „cele obronności i ewentualne budowle ochronne”.
Na terenie targowiska, poza schronami dla cywilów, w ramach realizacji obronności mogłyby być rozmieszczone jednostki wojskowe, ustawiona artyleria rakietowa dalekiego zasięgu czy też baterie przeciwlotnicze. Plac nadaje się też na lądowisko dla śmigłowców, mogą zeń korzystać wojskowe samoloty pionowego startu i lądowania. – Plac o powierzchni jednego hektara ma strategiczne położenie – podkreśla Rafał Madaj.
Co na to prezydent Pabianic? – Zarząd Dróg Miejskich w bieżącym roku nie planował i nie zgłaszał do budżetu wniosku o budowę zadaszenia i ogrodzenia terenu targowiska miejskiego przy ul. Moniuszki 40/42 – odpowiada Grzegorz Mackiewicz.
Panowie radni zajmijcie się sprawami ważnymi i poważnymi bo w tych wyścigach to klozet stoi w kolejce
Pani nie mąci, bo się kabriolet rozleci
Słupy im nie pasują, a przecież oni samo swoimi dostawczakami zajmuja miejsce i w nich siedzą, to im na głowę nie kapie, a kupującym tak