Trwa drewniak uszkodzony podczas nawałnicy. Zbyt niska kwota za rozbiórkę

Niedługo mnie rok od upadku topoli na stary pustostan przy ul. św. Rocha 11. Dalej “zdobią” go tabliczki z napisami: “Budynek przeznaczony do rozbiórki” i “Zagrożenie budowlane – wstęp wzbroniony”. Za rdzewiejącą bramą piętrzą się śmieci, co dodatkowo zwiększa ryzyko pożaru. Tymczasem do Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej zgłosiło się aż 10 chętnych do rozbiórki, ale najtańsza oferta jest podejrzanie niska. Propozycje dzieli przepaść. Najdroższa opiewa na ok. 120 tys. zł.

Przypomnijmy, solidnie powiało w lipcu ub. roku. Zabytkowy dom z ulicy świętego Rocha zniknie razem z topolą – napisaliśmy tuż po wichurze. Nie zniknął, bo urzędnicy w starostwie doszli do wniosku, że to nie katastrofa budowlaną, więc sprawa potoczyła się zwykłym trybem. (Czytaj TUTAJ).

Drewniany budynek wpisany do Gminnej Ewidencji Zabytków, ale to nie jest już przeszkodą, aby zniknął z powierzchni miasta. Jest zgoda konserwatora, sprawę klepnęło już starostwo, jest opis techniczny budynku i plan rozbiórki, a nawet 10 podmiotów chętnych do podjęcia się tego zadania.

Co teraz?

ZGM zaczął szukać wykonawców rozbiórki 17 marca, oferty trzeba było złożyć do 23 marca. Na 30 kwietnia określono termin realizacji zadania, ale raczej nie ma co liczyć na rozbiórkę do tego czasu. Dlaczego? Bo według ustawy Prawo zamówień publicznych podstawowym kryterium wyboru jest najniższa cena. Ale czy realna jest rozbiórka zabytku za ok.10 tys. zł? Taką – podejrzanie atrakcyjną cenę zaproponował jeden z oferentów. ZGM postanowił zgłębić temat.

– Zgodnie z postępowaniem ofertowym poprosiliśmy  pana o wyjaśnienia. Ma je złożyć do wtorku. Jeśli będą nas satysfakcjonowały, dostanie ten kontrakt. Jeśli nie, pewnie weźmiemy następny podmiot z listy – mówi Szymon Kozera, dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Pabianicach. I tłumaczy: -Musimy mieć pewność, że odpady po rozbiórce, papa czy gruz z fundamentów, nie trafią do lasu. 

Dyrektor zastanawia się też, jak przedsiębiorca deklarujący wykonanie rozbiórki za ok. 10 tys. zł zmieści się w tej kwocie, skoro za przyjęcie kontenera papy w PSZOK trzeba płacić 2 800 zł netto. Warto dodać, że zabytek jest położony w ścisłej strefie ochrony archeologicznej i jest “przyklejony” do kamienicy figurującej w Gminnej Ewidencji Zabytków. Prace trzeba prowadzić profesjonalnie – tak, aby jej nie uszkodzić.